niedziela, 30 listopada 2014

EPILOG I części Percico + PROLOG II części



EPILOG 


Wakacje… Tak najlepszy czas aby powrócić na obóz. No i siedzieć na plaży obok swojego chłopaka, Nico patrzył się na mnie morderczym wzrokiem, bo jakimś cudem udało mi się nakłonić go do nałożenia kąpielówek.
-Uważaj, bo się jeszcze opalisz – rzuciłem po raz setny.
-Oj zamknij się – Nico złożył ręce na piersi. Że niby jest obrażony.
Wstałem na równe nogi, to samo uczynił Nico… Chociaż on raczej nie spodziewał się, że postanowię popchnąć go do wody… Chłopak szybko z niej wyskoczył, rzucił mi nienawistne spojrzenie, a ja zażartowałem:
-No o co chodzi Księżniczko Upiorów? Odrobina wody cię nie zabije – zaśmiałem się i potargałem jego włosy.
-To jest Król Upiorów – poprawił mnie Nico – I wcale mnie nie zabije, ale również nie uchroni mnie przed twoją obrzydliwą twarzą.
Razem wpadliśmy do morza, pomimo tego, że nawet ja byłem cały przemoczony, pocałowaliśmy się… cały dzień czekałem na ten moment.
-Jak ja cię nienawidzę – warknął mi do ucha Nico i objął mnie nogami w pasie.
-Ja za to ciebie kocham – zaśmiałem się cicho i zacząłem całować go po szyji.
A jako, że coś dzisiaj mi odwala, zanurkowałem na chwilę, po czym objąłem go za brzuch i wciągnąłem pod wodę, a żeby się przypadkiem nie udusił, wytworzyłem bąbel powietrza aby i on mógł oddychać pod wodą. Nie był zły… ale nie był też specjalnie zachwycony, a może był? Prawdę powiedziawszy ciężko powiedzieć.
Ale pocałowałem go.
-Kocham cię, Jackson – wyszeptał – A dzisiejszą noc, spędzę u ciebie. 

*****

PROLOG II CZĘŚCI

 


Pokonanie Pasitheai, to już minął niespełna rok od tego. Moje życie jakoś się tam ułożyło, z resztą czemu miałoby się nie ułożyć skoro jestem z Nico? A układa mi się z nim wręcz bosko. 

 Wielu herosów już pozapominało, jednakże o pokonaniu Pasitheai. Nie miałbym im tego za złe gdyby nie dotyczyło to również grupy, która ją powstrzymała. Tylko ja, Nico i Jason mieliśmy mieszane odczucia, co do jej pokonania. Jack Walker zamieszkał w obozie Jupiter, nawet nie mamy zielonego pojęcia co u niego bo nie odpowiada na jakąkolwiek chęć rozmowy. Steven Scott jest obecnie na misji, razem z moją siostrą Jasmine Blue oraz moją byłą dziewczyną Annabeth Chase, nie wrócili z niej już od ponad dwóch miesięcy. Leo z kolei usilnie stara się nie rozmawiać ani ze mną ani z Nico. A Sun… ech… coraz więcej rzeczy wskazuje, że ten chłopak nie żyje, Nico już nawet przestał się łudzić, że Sun po prostu znalazł się jakimś cudem w miejscu takim jak Alaska.
Tak więc można powiedzieć, że wszystko powróciło do normy. Obóz herosów znowu gościł wszystkich herosów, znowu odbywały się zajęcia. A ja znowu miałem czas tylko dla Nica.

Jedyne na co mogłem narzekać to fakt, że brakuje nam czasami w związku czegoś świeżego. Może wspólna misja… chociaż planuję w najbliższym czasie pojechać z nim na cały dzień w miasto, na taką skromną randkę.

Więc wszystko powróciło do normy, przynajmniej do czasu, gdy podczas jednego z śniadań Chejron ogłosił:
-Obozowicze! W Nowym Jorku są „zakłócenia”, umarli atakują zwykłych śmiertelników. 

***

Ja wiem nie jest to coś mega, super, hiper, duper, z mojej strony... ale ja nie umiem pisać takich rzeczy, chociaż lubię je czytać, więc wybaczcie ;-; Tak czy inaczej dodałam epilog i prolog na raz gdyż byłoby w ogóle za krótki post ;-; 

Co do 1 rozdziału II części postaram się dodać w tym tygodniu, bo mam już prawie cały napisany, ale ja lubię ludzi męczyć xDDD 

Tak czy inaczej mam nadzieję, że to Was jakoś nie zniechęciło, pozdrawiam ^^





36 komentarzy:

  1. Zacznę od epilogu... Boski! Cudowny! Super! Słów mi brak! xD Percy! Nico! Percico! xD I ogólnie zaciesz, bo wszystko takie happy xD
    Co do prologu... Te same określenia co powyżej ;D A tak poza tym, to błagam, nie mów tylko, że Steve będzie z Annabeth, bo się po prostu rozpłaczę, ona na niego nie zasługuje... ;_;
    Randka na mieście, mam nadzieję, że będzie to jakaś luksusowa restauracja ze świecami, a potem luksusowy hotel z łożem małżeńskim i też ze świecami (i przy okazji z drzwiami zamkniętymi na klucz, zasłoniętymi oknami na ścianach, bez okna w dachu, ścianami z żelaza, bez klapy w podłodze i z zaklęciami przeciwko iryfonom xD)
    Miał być ambitny komentarz, ale cóż... xD
    Pozdrawiam, weny życzę i czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwością ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. xDDD Cieszę się, że się podoba ^^ Epilog i Prolog cx

      Steven na 100 nie będzie z Annabeth, dla Annabeth mam kogoś innego xDDDDD

      Zobaczysz jak to będzie z randką... A z ich szczęściem to ja bym dodała, że najlepiej w kosmosie ten hotel, żeby na 1000 nikt im nie przeszkodził xDD

      Dziękuję za wenę i również pozdrawiam ^^

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Yay, spoiler jak miło -,- Chociaż i tak się tak trochę domyślałam, jak się dowiedziałam, że na 100% nie będzie z Ann, ale... xD

      Usuń
    4. Nyksiątko będzie wpierdol! *bez urazy*

      Usuń
    5. Przepraszam...
      Już usuwam...
      Prosze nie bij ;--;

      Usuń
    6. Jak normalnie jebłam przy komencie CH.. "Nyksiątko! Bendzie wpierdol!" xD. Pomóc? XD Sorry że się wcinam. ;A;

      Usuń
    7. No dobsze dobsze.. ,-, Zrobie coś porzytecznego i zanim zmusze Vicky by odała m suszarke przeczytam twoojego bloga. :3

      Usuń
    8. Heh... Nyksiątko my Ciebie też lubimy *^*

      Gwiazdo to będzie stanowczo dobry pomysł xD

      Usuń
    9. Z tą suszarką? Czy z czytaniem.. Bo.. No.. (To nie tak że jestem takim nie ogarem z Dystryktu 3) Coś mi się telefon ostatnio jebie.. :/

      Usuń
    10. Oj.. (Nasz czajnik jest nawiedzony.. o_O) Chyba nie ogarłam.. XD

      Usuń
  2. Ekhem. Skomentuję przy okazji kilka ostatnich rozdziałów:
    1. "tam mało ważnego syna jakiejś tam bogini nocy" Jak śmiałaś?! Poczuj gniew córki Nyks!
    2. Ejjjjj! Gdzie Jason i jego uczucie do Percy'ego?
    3. Czy przypadkiem nie mówiłaś, że zabijesz Percy'ego lub Nico?
    4. KUŹWA! MOGŁAŚ ZABIĆ KAŻDEGO! DOSŁOWNIE KAŻDEGO! A TY ZABIJASZ JOHNA, FUEGO I ANVIKA! WAJ, KOBIETO! WAJ?! I do tego popłakałam się na śmierci Anvika czego bym się nie spodziewała.
    5. I KUŹWA CO Z MALDEZ?!

    Podsumowywując: znajdę cię i zabiję <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Przekażę Jack'owi, że ma się bać xD
      2. Będzie w II części xD
      3. Ja? Nie... xDDD
      4. Też Cię kocham *-*
      5. Nekrofilia zawsze spoko XDDDD Dobra, przerażające...

      *gulp* bojem się ;w;

      Usuń
    2. 1. Pfffff
      2. Zawsze coś
      3. No skądże. Sama ci doradzałam xD
      4. ._.
      5. A-ale, Maldez... ;--;

      Usuń
    3. 4. Ftw. Waj żyje...

      Usuń
    4. 1. Nie chcesz mu przyłożyć XDD
      2. Jaki entuzjazm xD
      3. Ciii... będzie II część może zabiję Percy'ego cx
      4. To takie smutne, że tego nie odwzajemniasz ;w; XD
      5. Ja wiem, ale zawsze może być inny parring xDD

      Usuń
  3. Wow. ;D Superzajefajne to jest. ;D Jakoś nie umiem sobie wyobrazić Nica w wodzie, ale ok. ;D W końcu cuda się zdarzają. ;))))
    No i prolog tak ciekawie zapowiada opowiadanie. ;DDD Podoba mi się to z umarłymi atakującymi smiertelników. ;DDD Trafiłaś w moje gusta. ;)))

    Oj ja wiem, że ty lubisz męczyć ludzi. ;D I doprowadzać do płaczu. ;)))) Tylko proszę, niech podczas misji (jeśli taka będzie, a jesli nie to na tej randzce w mieście) spotkają Suna. ;D Albo niech usłyszą od kogoś, że żyje. ;***
    Proooosssszzzzzęęęę. ;DDD Bo będzie dodatkowa tortura w Tartarze. ;***
    I szybko dodawaj rozdział. ;DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No toćkę ciężko, ale jak dobrze ruszy się wyobraźnie, to da radę xDDD

      Cieszę się, że prolog mi toćkę wyszedł, bo prawdę mówiąc nie umiem pisać epilogów i prologów xDD


      Kocham męczyć, ale doprowadzać do płaczu to nie ;w;
      Co do Sun'a... jakby to ująć... Zobaczysz, na pewno coś będzie... ale... xDD

      Bojem się o swoją przyszłość... Chyba poważnie powinnam zacząć się zastanawiać czy nie przyjechać do Rick'a i zapytać o jakąś dobrą kryjówkę ;w;
      Postaram się najszybciej jak mogę, ale wisz... xDD

      Usuń
    2. Moja wyobraźnia aktualnie nie pracuje. ;DDD

      Ja też. ;DDD Ale Twoje wyszły świetnie. ;)))

      Grunt, że będzie. ;dDDD I ma żyć. ;DDD

      No wiesz, przede mną się nie ukryjesz. ;DDD

      No to duuuuużo weny życzę. ;DDD Masz szybko dodać. ;***

      Usuń
    3. ;w; Pfff... Wyobraźnia zawsze pracuje, bez przesady xD

      Dziękuję ^^

      Zobaczysz xDDD

      ;wwwwwwwwwwwwwwwwwww; Ranisz mnie siostro, ranisz ;w;

      Dziękuję za wenę jak mi szczęście dopisze to dodam jutro c:

      Usuń
  4. Nicko w kompielówkach.. Hmmmm... No.. Hmmmm.... No... Dobra...
    I ty masz mi tu Anvicka wskrzesić i niech Sun ruszy dupe (bo wiem że żyje) bo innaczej możesz zacząć budować schron z poduszek. A jak tego nie zrobisz to.. No wiesz... Z jakiegoś powodu jestem boginią Tartaru i śmierci w torturach... ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kąpielówkach *o* W kąpielówkach brat wygląda spoko XD

      Anvika wskrzesić? Mh.. Mh... Mh... No nie wiem, nie wiem.
      Schron z poduszek...to brzmi fajnie, pomijając fakt, że będzie to mój schron przed kilkoma osobami które chcą mnie zabić lub/i zamknąć w Tartarze.

      Usuń
    2. Zastrzegam sobie z żoną prawa do Tartaru. ,-, To my jesteśmy boginiamy tej czarnej dziury (bez skojarzeń) i tortur. Mam nawet już fajny grafin dla ciebie. :)

      Usuń
    3. *grafik
      mój telefon jest zjebany..

      Usuń
    4. Ja się przez Was z domu boję wyjść ;w; XD

      Usuń
    5. I lepiej w domu nie patrz za okna i zza siebie.. XD

      Usuń
    6. I tak nigdy tego nie robiem XDD

      Usuń
    7. To ja też. Bo jak mówie nasz dom jest nawiedzony a wiedźminskiego egzorcyzmu jeszcze nie próbowałam.. *dla trych co wiedzą o co chodzi* xD

      Usuń
  5. Fajowe :)
    Sory, brak weny do komentarzy, jutro napisze cos dłuższego. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba ^^ xD

      Usuń
    2. Okej, No to Time na ambitny komentarz.

      Nico <3 Percico<3

      Musi być cd bo za pieknie sie to wszystko skonczylo xD no bo Nico w kąpielówkach? Sory, but zbyt mało cierpienia.


      Zbyt mało cierpienia.

      Percy jak zawsze idiota, ale to genetyczne, sory wujek.

      Wciąż nie wierze ze to koniec 1 serii. Oby to był taki tasiemiec jak Naruto i Pokemony ino mniej nudny xDD

      No dobra, koniec ambitności.
      Weny życzę itd xDD

      Usuń
    3. Brawa dla mnie! No akurat czytam "W Pierścieniu Ognia" słucham jednocześnie Hoging Tree i wymyślam CD. I nagle wybucham śmiechem (a nie mam to jak wybuchnąć śmiechem w czasie gdy twój ulubiony bochater prawie ginie od chłosty w książce) i to przez twój komentarz.. Pokemony.. Czekaj.. Ile one miały sezonów bo zapomniałam? (No ja nigdy nie wiedziałam tylko ktoś na YT napomknoł ale ciiii). I przypomniało mi się jak ostatnio na biologi w zeszycie narysowałam tasiemca z sikierą.. (No bo ten.. No.. Tasiemiec uzbrojony) Bo taki pienkny temat o pasorzytach wewnętrznych był.. I z tego śmiechu spadłam z łóżka na zimną, twardą podłoge. ;A;

      Usuń
    4. Wetnę się ;P
      Fajniej by było, jakby to opowiadanie miało tyle części, a w każdej z nich tyle rozdziałó, ile jest wszystkich odcinków "Mody na sukces" xD

      Usuń