Dobrze, a więc kilka uwag:
1) To nie jest rozdział a One-Shot
2) Nie jest o Percico, a na prośbę Nyksiątka oraz pewnego Aresiątka jest to Natscar (NathanailXOscar)
3) Jeśli brzydzą Cię kazirodcze związki nie czytaj
4) Przepraszam, że to nie jest rozdział, ale potraktujcie to jako prezent XD (chyba, że brzydzą Cię związki kazirodcze patrz punkt 3)
5) Rozdział jest dedykowany wszystkim których nie brzydzą kazirodcze związki (patrz punkt 3)
6) One-shot dzieje się przed wydarzeniami w Percico
7) One-shot zawiera sceny +18
8) WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY CÓRKA PLUTONA
Love is on every side
Jeszcze
jedna cholerna lekcja. Dobra tej minęło dopiero pięć minut, ale czy to ważne?
Tak,
jakby ktoś miał problemy rozróżnieniem mnie od mojego brata bliźniaka to nosimy
specjalne plakiety z imieniem i nazwiskiem, więc… może od razu od tego zacznę.
Jestem Nathanail di Carlo, moim bratem bliźniakiem jest klasowy kujon Oscar. W
sumie nie dziwię się, że siedzi sam… chociaż ja mam gorzej, bo siedzę z klasową
pięknością wśród tej płci która mnie jakoś niespecjalnie pociąga… nie, nie
mówię o chłopakach… siedzę obok Kate jakiejś tam, podobno zajebiście gorącej
laski i takim drobnym przypadkiem się stało, że ustaliła mnie za swój nowy cel.
Co to znaczy dla mnie? Całe lekcje wysłuchiwania o tym, czy robienie sobie
kilku kolczyków w uchu boli (i w pępku, bo niestety raz zauważyła mój, kiedy
przebierałem się w szatni), co tam jej koleżanka mówiła o mnie, oraz tryliard
pytań jak jest w Indiach…
Taa… czemu w Indiach? Bo ostatnio tam mieszkałem. Mój wuj jest cholernie bogatym człowiekiem, podróżnikiem na dodatek, cholernie schorowanym podróżnikiem, ale mimo to i tak postanowił ustalić za swój cel życiowy abyśmy widzieli cały świat. Czasami mam wrażenie, że to mu się udało.
Taa… czemu w Indiach? Bo ostatnio tam mieszkałem. Mój wuj jest cholernie bogatym człowiekiem, podróżnikiem na dodatek, cholernie schorowanym podróżnikiem, ale mimo to i tak postanowił ustalić za swój cel życiowy abyśmy widzieli cały świat. Czasami mam wrażenie, że to mu się udało.
Tak czy
inaczej jeszcze słówko o mojej klasie. Gdyby nie dwie osoby, cała klasa była by
typową klasą męską, gdyż na trzydzieści osób dwie z nich to dziewczyny,
pozostali faceci… i weź tu się skup na nauce.
Oczywiście
nie każdy chłopak jest jakiś szczególny, bo dajmy tego co siedzi przed Oscarem…
ten mnie przeraża, wysoki na dwa metry i chyba umie jednym ciosem powalić
drzewo. Dlatego z nim nie gadam. Staram się skupić na takim Dave.
No więc słuchając piąte przez dziesiąte co i tej całej Kate słychać, zacząłem gapić się na Dave'a… wiecie co jest w nim fajne? Nie ma dziewczyny. No i czasami mam wrażenie, że nie lubi nikogo po za mną. Oczywiście nieco egoistyczne, ale poważnie…
No więc słuchając piąte przez dziesiąte co i tej całej Kate słychać, zacząłem gapić się na Dave'a… wiecie co jest w nim fajne? Nie ma dziewczyny. No i czasami mam wrażenie, że nie lubi nikogo po za mną. Oczywiście nieco egoistyczne, ale poważnie…
Tak
więc kiedy odwrócił się w moją stronę, przesłałem mu całuska, nawet
odpowiedział, więc oczywiście zaraz nauczycielka Angielskiego dziwnie na mnie
spojrzała, ale chyba myślała, że ten akt czułości był w stronę siedzącej obok
takiej jednej rudowłosej dziewczyny, której imienia nie pamiętam… jakoś na „R”.
Tak czy siak upiekło mi się.
Reszta
lekcji jakoś minęła… jakoś. Wypadliśmy jak tylko zabrzmiał dzwonek. Oczywiście
nasza święta grupa trzymała się razem.
To było
jakieś dziesięć, piętnaście chłopaków plus Oscar. A liderem grupy kto był?
Zgadnijcie? Tak! Ja, oczywiście. Wiecie biorąc pod uwagę fakt, że wcale tego
nie chciałem, a samo tak wyszło to całkiem nieźle.
-Ej… -
zatrzymałem się na chwilę – Oscar, nasz wuj to wyjechał gdzieś na dwa dni?
Dzisiaj, wyjechał, nie?
-Yhm… -
Oscar pokiwał głową i znowu zanurkował nosem w książce.
Spojrzałem
z lekkim uśmiechem na pozostałych.
-Słuchajcie…
więc skoro będzie weekend to… impreza chłopaki! Dzisiaj o dwudziestej u mnie w
domu.
Chłopaki
zaczęli klaskać, kilkoro z nich zapewniło, że przyniosą ze sobą jakieś laski
(nie, żeby mnie to interesowało)… no i git!
Ostatnią
lekcją był wu-ef… zwiałem z niego, w końcu trzeba chatę wyszykować.
Mnie i
Oscara wychowuje wuj, właściwie dlatego, że zarówno ojciec jak i matka mieli
nas w dupie. Może i lepiej, przynajmniej nie muszę się z nimi użerać. Kiedy
wróciłem dosłownie wyminąłem się z wujem, ale na szczęście był zbyt zajęty
wkurzaniem się na naszego kierowcę, aby zauważyć, że wróciłem o jedną cholerną
godzinę wcześniej.
W domu
było schludnie, więc wiele do roboty nie miałem, z resztą skoro sprzątaczka
przyjeżdża dzisiaj i pojutrze, to co ja się będę przejmować? Jedyne co musiałem
zrobić to włamać się do szafki z alkoholem. Nic ciężkiego.
Więc po
jakiś dziesięciu minutach użerania się z pseudo-wytrychem otworzyłem szafkę i
wyjąłem co tam wuj przed nami ukrywał. No… oczywiście liczyłem też po części,
że Dave coś przyniesie do picia, skoro ma u mnie dług wdzięczności jak
uwolniłem go z pytania na lekcji.
Kiedy
usłyszałem znajomy dźwięk pisku opon, po czym krótkie „dziękuję” ze strony
Oscara do kierowcy który go podwiózł (ta… wuj postanowił, że dla naszego
bezpieczeństwa najlepiej będzie jak podwozić nas będzie kierowca) i trzaśnięcie
drzwiami, wiedziałem, że zaraz będzie kłótnia.
Wbiegłem
więc szybko na górę do swojego pokoju.
Pokój
jak pokój. Z jakieś dwadzieścia osiem metrów kwadratowych, plus balkon. Nieco
zimne kolory, bo ściany były białe z domieszką fioletu, podłoga z szarego
drewna.
Jeśli
chodzi o meble to też nie nadzwyczajne, dwuosobowe łóżko, a przed nim telewizor
plazmowy (którego i tak rzadko kiedy używałem), obok telewizora biurko, na
biurku komputer i laptop (z czego też wuj zabraniał mi tego za często używać),
w kącie pokoju parawan, za parawanem szafa z ciuchami (z czego większość to
cholernie drogie garnitury, więc w kwestiach ubioru po prostu wolałem sam
decydować). A, i w drugim koncie mnóstwo jakiś bezużytecznych gadżetów, jakieś
helikoptery na baterie czy inne samochody… dziecinada. No i mogę gadać o tym
wieczność, bo kilka innych rzeczy się znajdzie, budzik czy inne duperele.
Szczerze? I tak mam lepiej niż Oscar. On ma bliźniaczy pokój obok, cały
zapełniony regałami na książki, blee…
Tak czy
siak walnąłem się szybko na łóżku, wymacałem słuchawki i odtwarzacz muzyki, po
czym na maxa włączyłem jakiś metal. Odwróciłem się plecami do drzwi, chociaż
doskonale wiedziałem, że już stał w nich Oscar. Debil…
Po
kilku minutach pacnął mnie w głowę, aż słuchawki spadły na podłogę. Spojrzałem
na niego z rozdrażnieniem.
-Czego?
– Warknąłem.
Oscar
poprawił swoje okulary.
-Jesteś
idiotą Nathanil! Nie zdasz tego roku jak będziesz imprezował i nie chodził na
lekcje!
-Oj…
czyli się mną przejmujesz? – Zaśmiałem się złośliwie po czym już całkiem
poważnie odparłem – To był tylko wu-ef, a jak masz problem z imprezami to idź.
-Gdzie?!
Wuj wyjechał.
-W
takim razie przykro… będziesz dzisiaj podpierał ścianę – uśmiechnąłem się do
niego.
Oscar
był mega wściekły. To kujon, ale jak go wkurzę to potrafi przyłożyć, dlatego
też zrobiłem coś co zawsze go jakoś uspakajało, wstałem, przytuliłem go do
siebie.
-No już
– zaśmiałem się cicho – mój braciszek nie będzie płakał co nie?
-Nie
traktuj mnie jak dziecko! – Oscar próbował się wyrwać ale nie dał rady.
Ugryzłem
go lekko w ucho, po czym oderwałem się od niego i zbiegłem na dół.
****
Tłum
osób przyszedł na imprezę. Na szczęście alkoholu mieliśmy wystarczająco, no i
zamówiłem pizzę, więc… powiedzmy, że niczego nie brakowało. No dobra, brakowało
jeszcze więcej przystojnych facetów, bo wyłapałem jedynie jakąś siódemkę
fajnych z Dave’m na czele.
Kilka osób
grało w rozbieranego pokera, ja tylko się przyglądałem, gdyż grał tam Dave i
obecnie był w samych gaciach.
Jakaś
laska poszła z moim kumplem do kibla i teraz wydostają się stamtąd wiadome odgłosy
toteż pogłośniłem muzykę.
Oscar
tak jak podejrzewałem podpierał ścianę i czytał… a raczej starał się czytać. Ja
usiadłem na kanapie z drinkiem i zaraz obok mnie przysiadły się dwie laski,
które w dosyć nachalny sposób mnie dotykały… ale byłem lekko wstawiony więc
było mi wszystko jedno.
-Oscar!
– Ryknąłem z nieco pijackim akcentem – Chodź i napij się czegoś!
-Nie! –
Warknął.
Machnąłem
dłonią, a dwie laski obok zachichotały. Później odwróciłem głowę, bo Dave znowu
przegrał i właśnie ściągał gacie. Oczywiście wszyscy ryknęli śmiechem, ja tylko
się patrzyłem… gdyby udało mi się go trochę upić to może…
-Ej…
miła, co ty robisz? – Teraz zdałem sobie sprawę, że jedna z tych dziewczyn
położyła swoją rękę tam gdzie nie powinna.
Dziewczyna
zachichotała tylko i zbliżyła swoją twarz do mojej, z kolei druga zaczęła
całować po szyi. Nie fajnie…
-Ej… Ej…
ej… - zaśmiałem się cicho i odstawiłem drinka – idźcie do kogoś innego, ja nie
lubię szmat.
Oberwałem
od jednej w twarz, druga ciągle chichocząc i zataczając się poszła tam gdzie
grali w pokera.
Ja
zająłem się kolejnym drinkiem. I jeszcze kolejnym. Tak po pięciu przestałem
liczyć.
Poszedłem
zagrać w pokera i zdaje mi się, że ograłem większość. Później Dave złapał mnie
za rękę (miał już tak czy inaczej gacie na sobie… niestety), przycisnął mnie do
ściany w kuchni i pocałowaliśmy się. Cholernie się wtedy napaliłem. Naprawdę!
Miałem go już nawet zaciągnąć do sypialni, ale w tym momencie ktoś wyłączył
muzykę… i wszyscy spojrzeli się w jednym kierunku. Oscar!
-Dobra
koniec imprezy! – Ryknął i odstawił swojego drinka… w ogóle coś wypił! – Mojego
brata już ponosi… wypad ludzie!
Wszyscy
jęknęli, większość się awanturowała, ale Oscar patrzył się takim wzrokiem, że
aż mnie ciarki przeszły po plecach… chociaż bardziej chciało mi się teraz śmiać,
nie wiem czemu.
Jestem
za to pewien, że jak wszyscy się wynieśli, wybuchnąłem śmiechem i śmiałem się
tak głośno, że Oscar aż musiał przyjść i sprawdzić, czy wszystko gra.
-Dobra
wstawaj – przełożył moje ramię przez swoje – idziesz do łóżka.
Zaśmiałem
się ponownie.
Czyli
idę do łóżka? Hahaha… Boże.
Pomimo
tego, że jakoś niespecjalnie utrzymywałem równowagę Oscar zaprowadził mnie na
górę, otworzył drzwi mojej sypialni i rzucił mnie (dosłownie) na łóżko. Później
stał nie wiadomo po co w tych drzwiach a ja jęknąłem:
-Bracie…
boję się ciemności, zostaw uchylone drzwi.
-Nathanail
ty masz szesnaście lat – jęknął Oscar.
Znowu
wybuchnąłem śmiechem.
-Naprawdę?
– Zakrztusiłem się – Bracie, nie zostawiaj mnie.
-Będziesz
miał kaca – Oscar przewrócił oczami.
Nawiasem
mówiąc zabawne, dwoiło mi się przed oczami. To trochę tak jakby było dwóch
Oscarów! Nie… jeden mi wystarczy.
Wstałem
z łóżka i na chwiejnych nogach podszedłem do Oscara i zawiesiłem mu się na
szyi.
-Co
robisz? – Oscar westchnął ciężko.
-Kooooooooocham
cię, wiesz?
-Tak,
tak… ja ciebie też, możesz się odkleić.
Nie
zrobiłem tego. Zamiast tego pocałowałem Oscara w usta. Widziałem przez chwilę
jak jego oczy powiększają się o połowę, ale nie dałem mu się wyrwać. Z
delikatnego pocałunku przeszedłem do, namiętnego, agresywnego po czym
skończyłem na francuskim. A w między czasie przyciągałem go lekko w kierunku
łóżka.
Przecież
skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?
-Jesteś
pijany – warknął Oscar.
-Ty też
coś wypiłeś – zauważyłem i zacząłem go całować po szyi.
-Słuchaj,
jak słusznie być może teraz zauważę, jesteśmy braćmi i…
-Się
kochamy – dokończyłem i powoli zacząłem rozpinać mu koszulę.
-Ale
wiesz, że…
-Nie –
warknąłem i zamknąłem mu usta kolejnym francuskim pocałunkiem (nawiasem mówiąc,
cholernie ciasno zrobiło mi się w spodniach).
Zdjąłem
mu już koszulę, okularu zrzuciłem gdzieś na podłogę. Teraz tylko pozbawić go
spodni, ale zanim…
-Zdradzę
ci sekret – szepnąłem mu do ucha – kocham cię, nawet jeśli jesteś moim bratem.
Oscar
zmarszczył czoło i zepchnął mnie z siebie. Myślałem, że zaraz wyjdzie z pokoju,
ale nie zrobił tego. Tylko usiadł na mnie okrakiem i warknął:
-Wiem.
Wiedziałem.
Zdjął
ze mnie koszulę, później spodnie i robił to wiele bardziej zdecydowanie niż ja.
A później kiedy nie miałem dosłownie nic na sobie (zresztą on też) Oscar
dopiero wtedy się zawahał, przez co ja zaśmiałem się cicho… chociaż byłem
wkurzony, bo po prostu chciałem już to zrobić!
Ale
postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i popchnąłem go tak abym mógł spokojnie wziąć
jego nabrzmiałego członka w usta.
Chociaż
ciągle miałem lekkie problemy z koncentracją starałem się jak mogłem, żeby
Oscar tego absolutnie nie zapomniał, a jęki jakie wydawał tylko bardziej mnie
podniecały.
-Nat…
Nat przestań – warknął, ale tego nie zrobiłem.
Kiedy
doszedł poczułem pewną satysfakcję. No bo… cholera jasna ja zawsze chciałem to
zrobić i… teraz…
Oscar
powalił mnie z powrotem i bez uprzedzenia wszedł we mnie. Nie byłem w ogóle
przygotowany, więc ryknąłem na całe gardło… bo z początku bolało. Poważnie
bolało, ale później okazało się to całkiem przyjemne, ale każdy zbyt silny ruch
Oscara sprawiał, że darłem się jak nigdy wcześniej.
-W-wiesz,
że to boli?! – Ryknąłem po chwili, kiedy ledwo co widziałem przez załzawione
oczy.
Oscar
nie odpowiedział, tylko kciukiem otarł moje łzy i kontynuował. Ale jego
poprzedni gest jakoś mnie uspokoił, bo już starałem się nie drzeć, ignorowałem
ból i zdałem sobie sprawę, że to jest naprawdę przyjemne.
Później
już całkiem udało nam się zgrać ruchy biodrami i jakoś niespecjalnie
przejmowałem się tym, że będę miał mnóstwo sprzątania na łóżku… później. Zdecydowanie
później.
Naprawdę
długo to robiliśmy, raz nawet zamieniliśmy się miejscami, ale Oscar wcale nie
był tak łaskawy, więc nie chciałem go rozjuszać bardziej. Nawet wydaje mi się,
że raz trafiliśmy pod prysznic, a później po raz ostatni dokończyliśmy na łóżku
i tak zasnęliśmy… wtuleni w siebie, a ja czułem się jakoś tak bezpieczniej… no
i przynajmniej nie byłem już aż tak napalony, chociaż gdyby to o mnie chodziło to najchętniej zrobiłbym
to jeszcze z pięć razy i nic mnie nie obchodzi, że ani ja ani Oscar by nie
doszedł, ale na pewno by nam stanęły.
****
Obudziłem
się z cholernym bólem głowy i cholernie chciało mi się pić. Ledwo co pamiętałem
z wczorajszej nocy tylko…
-Kurwa!
– Zerwałem się z łóżka.
Oscara
nie było w pokoju, ale ja byłem nagi… a ja nigdy nie kładę się nagi do łóżka!
Cholera
jasna, czy ja się kochałem z własnym bratem?! Co?!
Dobra,
teraz mnie za bardzo głowa boli… szybko ubrałem się co miałem pod ręką i
zbiegłem na dół.
Oscar
siedział na kanapie w salonie i zmieniał co sekundę kanał w telewizorze.
Usiadłem obok niego, nawet nie zaszczycił mnie spojrzeniem.
-Eee…
no cześć – przywitałem się, chociaż szczerze powiedziawszy było mi wstyd z nim
gadać.
-Yhm… -
Oscar ciągle gapił się w telewizor – słuchaj, co do wczorajszej nocy…
-Tak? –
Moje serce niespokojnie przyśpieszyło.
-Zapomnij
o niej. Nic między nami nie było, nic się nie stało… po prostu zapomnij.
-Co?!
My uprawialiśmy seks, przecież…
-Zamknij
się – Oscar poczerwieniał na twarzy – Byłeś pijany, ja też lekko… nic się nie
stało. Przepraszam, Nat.
-Nazywam
się Nathanail! – Ryknąłem na całe gardło, a z moich oczy poleciały łzy.
Zerwałem się natychmiast z kanapy – I jak nic się nie stało?! Człowieku ja cię
kocham!
-Wiem.
Ja też cię kocham, ale jak brata. Przepraszam. A teraz mogę obejrzeć wiadomości?
-A
oglądaj sobie te twoje zasrane wiadomości! – Ryknąłem i wybiegłem z domu.
Jebany
dupek! Czyli co? Przespał się ze mną, wcale nie był pijany (w przeciwieństwie
do mnie) i co?! I mam zapomnieć?! Pożałuje tego… ja nie jestem męską dziwką,
cokolwiek nie mówią o mnie moi koledzy!
I… i…
Po prostu mam przerąbane… zakochałem się w własnym bracie. Ale ja się wiecznie
zakochuję i mogę mieć tylko nadzieję, że to mi po kilku miesiącach przejdzie.
Ale to, że mnie wykorzystał… nie zapomnę mu tego. Po prostu…
http://files.tinypic.pl/i/00611/kh1lct2soafd.jpg
OdpowiedzUsuńTen obrazek opisuje moją reakcję na to co tu przeczytałam.
I brawa dla ich wujka za zostawianie ich samych w domu. Ma okejkę.
Serio świetny pomysł.
Eeeeej. Ja myślałam, że to Nathanail będzie seme ;w; Moje życie legło w gruzach ;-;
Nadal mnie śmieszy ten fragment:
"Przecież skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?"
HEJTY LECO NA OSCARA!!!! BUUU BUUU #boloncyhejt #niemamczasunaspacjebohejtujeoscara
#umrzywnijspłońoscarze
"Byłeś pijany, ja też lekko… nic się nie stało. Przepraszam, Nat".
Byłeś pijany najlepszą wymówką. Kurwa człowieku weź się utop. Z cegł... kamieniem przy nodze. Cegłę by jeszcze Jason wyczuł i cię przypadkiem uratował.
Oscarowi niech Vi też przypierdoli. Dziękuję.
Odnośnie samego wyglądu bloga:
Wchodzę i takie: ŁOOOOOOOOOOOOOOOOO W KAPODZIUNĘ!
Pozytywnie zaskoczona jestem ^^
Kto robił szablon muszę wyżebrać do siebie xD
To ja tradycyjnie pozdrawiam, weny życzę i idem czytać jałoji. Dalej :D
Dobra reakcja xDDD
UsuńIch wujek po prostu zapomniał, że mając pod jednym dachem Nathanaila nie zostawia się go bez opieki xDD
Tyż tak miało na początku być, ale lepiej mi się pisze jak jest uke xDD
No to takie xD I jeszcze przeczytać to z takim lekko podpitym akcentem, to wisz XD
Przekażę xDD
Pamiętaj, coś zrobisz głupiego? Powiedz, że byłaś pijana XD Sukces gwarantowany hue hue hue xDD
Dedłam z cegłą xD
Dobrze xDD
Do Nyksiątka prośby xDD
Dzięki za wenę i również pozdrawiam, a jałoji również czytom obecnie XDDD
O ja pierdol.. Dobra. Nie ja tylko oni ale mniejsza.. XD Podbiłaś mi morale. Jeszcze nie jestem taka zryta.. :") Ale i tak nie ma dla mnie nadzieji... :"(
OdpowiedzUsuńPrezent zajebisty ale ja dałam żonie lepszy.. XD Ale ja jej tylko zdjencie z neta wysłałam ale ciii.. XD
Hue hue hue xDD
UsuńCieszę się, że podbiłam morale xDD
Jest! *^*
Twoja żona mnie olewa *^* Ale cieszę się, że prezent Ci się podoba XD
Nom.. Morale z -5000 wzrosły do -4590 xD
UsuńI Aleluja! Wen zmartchwstał" KIEDYŚ ukarze się CD! XD
A żona ma i tak zarobiony mocny wpierdol. XD
Hue hue hue xD To faktycznie xD
UsuńTo dobrze xD
;-; smutam przez nią, dni bez niej są szare i nicz nie warte.
E! Sorry! Dzisiaj (ostatnio) morale wojska są na -8000 bo rozpaczamy nad naszą żałosną egzystencją. XD
UsuńWen dołancza do Teamu Leona pierdolonych zombie. XD
Ze mną gada ostatnio raz dzienie na gmailu. Co nie zmienia faktu że i tak ma wpierdol! I szlaban na Leona! XD
;-;
Usuńtró xD
A ze mną nikt nie chce gadać ;-;
Ja z tobą na gmailu pogadam. ;-;
UsuńJa taka anonimowa, ale co tam. XD
OdpowiedzUsuńNo to tak : wybaczam ci że kolejny rozdział dodasz po świętach.
Świetnie napisane. :*
Z tego co zrozumiałam to Nat kocha Oskara (nawet nie chodzi o to że był pijany XD )
#TeamOskar, kocham go. I tak wiem że będą razem :p a przynajmniej na to licze.
Uwielbiam cię za ten one - shot.
Brak mi słów. Ja taka nie kreatywna. XD DUUUUUŻOO weny życze. :* <3
Z pozdrowieniami, Liwia :*
Anonimy to zuo, ale przynajmniej wiem kim jesteś, więc już nie tak anonimowo xDD
UsuńDziękuję za wybaczenie :3
I cieszę się, że Ci się podobuje XD
Tak, dobrze zrozumiałaś xDD
Jej, jedna osoba kocha Oscara xD Co do reszty to milczę xD
Dziękuję >///<
Pff... Co tam XDD
Dzięki za wenę i również pozdrawiam *^*
Ej no! Ja tysz kocham Oscara! XD
UsuńWetnę się po chamsku, bo kulturalnie się jeszcze nie nauczyłam...
UsuńTeż kocham Oscara! xDDD
No to... dobrze XD
UsuńRest In Peace moja psychika... O_o
OdpowiedzUsuńI tutaj, drodzy państwo, internet się kończy i zatacza koło...
Związki kazirodcze mnie przerażają, co nie zmienia faktu, że przeczytałam...
I w tym właśnie momencie straciłam ostatni ułamek dziecięcej niewinności... (taka przenośnia)
Moje życie już nigdy nie będzie takie samo... Właśnie zakończyłaś proces postępującej u mnie od dziesiątego roku życia demoralizacji...
A teraz przejdę do oceny:
Wow, zarąbiste! Ej, serio! Z tym że prawdopodobnie już nigdy nie spojrzę na to (ani na żadne inne chociażby realne) rodzeństwo normalnie... ale szczegół xD
O żesz... kilka razy? I Nat mógł potem normalnie siedzieć? xD
Hahaha... dwie dziewczyny w klasie mieli? To prawie jak moja mama kiedyś tam w szkole, bo mi opowiadała... z tym, że ona była jedyną dziewczyną... xD
Alkohol, seks, brakuje tylko striptizerek i ćpania... Prawie jak hipisi... (zapomnij ;D)
Zacny prezent tak w ogóle... Sama piszę one-shota na święta, ale Percico... (właśnie, chyba powinnam pisać, ale ciii...)
No jak można zerwać się z wf-u? Najlepszy przedmiot w szkole i się zrywać... No bo nie wierzę, że Nat docelowo przegapił przebierających się facetów... xD
No rozjebuje mnie to standardowe "Nic między nami nie było" xD Takie chamskie zerwanie... czy też, jeszcze częściej spotykane "Byliśmy pijani"... to z kolei chamskie wytłumaczenie xD
28 metrów kwadratowych?! Pokój jak pokój?! We łbie mu się poprzewracało?! Za dobrze tym dzieciakom w Ameryce... xD
Nat słucha metalu... Jeszcze bardziej go lubię... Ave! xD
Tradycyjnie weny życzę, czekam na rozdziały Percico i pozdrawiam... ;)
Wesołych Świąt! ;D
Hue hue hue hue hue XDDDD RIP psychika [*]
UsuńBez przesady widywałam straszniejsze rzeczy XDD
Tak późno? Bogowie!
To witaj w klubie XD Ja nie patrzę na rodzeństwo inaczej xD Szczególnie jak to mówią, że się kochają to już w ogóle XD
Oj... Nat jest anomalią wśród jego podobnych, bo on się urodził by być gejem XDDD
No przerąbane XD Mój kolega ma taką klasę ;^; I mówi, że ma dosyć, bo ci chłopacy są dziwni XDD
Zapomniałaś o dziwkach! Były dziwki? Były XDDD
Cieszę się, że zacny XD I czekom w takim razie na Twojego one-shota *-*
Wisz... Nat wolał dmuchać na zimne i szybko ten alkohol sprzątnąć zanim Oscar się dobierze XD
Oscar to taki szaraczek xD Więc... rozumiesz inaczej nie umiał XDD
A to fakt xDD Po prostu Nathanail ma takiego w kij bogatego wujka :') Prawie zazdroszczę, bo te 28 metrów kwadratowych to ma mój salon + sypialnia mamy XDDDD
Yeeep :') Metal taki fajno xD
Dzięki za wenę ^^ a rozdziały się na razie piszą XDD
Późno, późno... jak ja Percico zaczęłam shippować dopiero jakoś tak w wakacje... xD
UsuńTak, w takich rodzeństwach jest coś podejrzanego... xD
Tak bardzo przeznaczenie xD
Oj tam, fajno by było w takiej klasie być... xD Wyobrażasz sobie prezenty na 8 marca? xD
No były, były... Ale nie chciałam używać brzydkich słów xD
U mnie może będzie jutro... ;)
28 metrów... tyle ma u mnie salon+...mój pokój? nie raczej, salon+kotłownia i korytarz xD Mój pokój ma coś około 9 metrów, z czego wolnej przestrzeni (jeśli akurat na podłodze nie leżą książki) jest około... 3-4 metry? xD
Metal fajny... Jak kiedyś sobie będę szukać chłopaka, to pierwsze kryterium jest takie, że musi być metalowcem... xD No cóż, w końcu mnie rodzice wychowali na takiej muzyce, to inaczej się nie da... ;D
Hue hue hue hue XDD Mnie już nic nie zryje mózgu... naprawdę nic XDD
UsuńDokładnie :')
Yep XDD
I tak nikt nigdy nic nie kupuje XD Chyba, że ja zawsze trafiam na takie klasy xD
To nie brzydkie słowo xDD Kurwy to brzydkie XD Po za tym mogłaś powiedzieć "panie do towarzystwa" XD
*-* fajnie, czekam *-*
tró :') mój pokój ma jakieś 8 metrów xDDD a wolnej to... eee... dodaj jeszcze jedno krzesło to już ni w kij pięciolatka nie zmieścisz nawet XD
*O* zazdro rodziców xDD Ja se chłopaka nie będę szukać w ogóle, a co do pozostałych to może też będzie takie kryterium XDDD
Czy tylko ja nie lubie metu? .-. Poza złotem i platyną oczywiście.
UsuńJa zaczełam to czytać.. Od... Stycznia tamtego roku. Chyba 10-15.. Kilka dni przed WOŚP doczytałam że Nicko to gej. Załamkapsychiczna ba tydzień.. I to był blog "Płoną Wiersze Poetów" Alicja zna. XD Pamiętam które to było tylko tytułu nie pamiętam.. Ale to było pisane specjalnie na święta BN..
To mój chłopak musi jeździć konno.. XD
Yep XDDDD
UsuńA ja miałam podjarę jak dowiedziałam, że Nico to gej XD
A mnie konie nie lubią *^*
U mnie może by się jeszcze parę rzeczy znalazło xD
UsuńTo u nas jak w poprzedniej klasie nic nie kupili, to mieli opierdziel od wychowawczyni xD
Ewentualnie mogło być: kobiety wykonujące najstarszy zawód świata xD
Ja się w moim pokoju głównie po meblach poruszam, więc znam ten ból ;D
Akurat pod tym względem moi rodzice są spoko... Tata też jest metalowiec i ateista i w ogóle... nawet gitarzysta w takim zespole xD Moja prawie trzyletnia siostra też lubi metal... xD
Pozostałych? *unosi podejrzliwie brew* xD
A znam bloga, znam xD Gwiazdo, czy chodziło ci o to świąteczne "Like ghosts in the snow"? To było też pierwsze opowiadanie Percico jakie czytałam xD
UsuńNo widzosz XD Ja widzołom już chyba wszystko xDD
UsuńU nas dostali by opierdziel a i tak nikt by nie zareagował xDD
No w sumie xD
Pjona xD
Fajno masz *-* Mój tata pracował w instytucie kardiologi, mama jest księgową... soooł... u mnie wszystko na poważnie, ale każdy z nas niby jest po chrzcie a jakoś tego Boga u ns w domu ni ma... i jakoś nie tęsknimy (bez urazy ofc XD)
No wisz nie chłopaków XD
U nas też chyba nikt nie zareagował, bo stwierdzili, że jak nam na Walentynki po kwiatku kupili, to jest okej... wychowawczyni i żeńska część klasy ( w tym ja) miały trochę inne zdanie xD
UsuńMój tata za to w tym zespole gra tak jako hobby... tak ogólnie to pracuje normalnie... A mama z wykształcenia jest nauczycielką no i ukończyła jakąś szkołę rolniczą, ale chwilowo nie ma pracy... My też jakoś tak nie jesteśmy przykładem osób wierzących, więc ten teges... xD
Tego się domyśliłam... xD
Hue hue hue hue xD logika ale ja tyż nic nie kupowałam chłopakom soooł xDD
UsuńDomyśliłam się xDD U mnie nikt nie ma żadnego wykształcenia... żadnego... soooł ;^;
Tró xDD
My zawsze kupujemy... taka tradycja... xD
UsuńU mnie mają, ale... a tata w tej swojej pracy ma zarąbiste oferty kolonii i zimowisk *.* Na zimowisko właśnie będę w ferie jechać xD Zarąbiście, bo bez rodziców i z ludźmi w moim wieku (błagam, bez skojarzeń xD)
A nam się nie chce XDDD
UsuńFajno masz *^* ja będę gnić w domu z bratem, chyba, że braciak też gdzieś wyjedzie xDDD
U nas jest zrzutka po ileś tam zeta, a potem jakieś dziewczyny (najlepiej z tych z samorządu) idą kupować xD
UsuńTo współczuję... Ale wiesz... na tych wyjazdach jest taka zasada, że trzeba wstawać tak około siódmej... masakra... choć ja ostatnio biję swoje rekordy i budzę się o ósmej... xD Z czystej, naukowej ciekawości: kiedy ci ferie wypadają? xD
Oj dziewki wy moje.. XD Dziwki to dziwki.. XD Wiecie że to bodajże w Grecji (albo Rzymie jeden pies) wynaleziono pronstytucje? I dziwki nosiły togi. XD I tylko one (bodajże) się malowały.
UsuńI tak Alicjo. XD O to chodziło. Dzięki za przypomnienie. XD
Właśnie wiem, bo mi się to ogólnie kojarzyło z Grecją... xD
UsuńNie ma za co, Gwiazdo ;D
Czyli sugerujesz, że Octavian jest dziwką bo nosi togę? Dziękuję.
UsuńU mnie zrzutki nie ma, bo koledzy i koleżanki ledwo trzy złoty na składkę klasową dają xDD
Skoro ja wstaję około 5 to ni ma problemu xD hue hue hue hue xD
A ferie mam od 19 stycznia ;^;
Wiem że nie ma za co ale udowadniam że potrafie być grzeczna?
UsuńTak. To właśnie sugerowałam ale zastanawiałam się czy załapiesz. :")
Czy tylko u nas jest tak świąteczna atmosfera na dworze *sarkazm* że bez problemu można się wieszać?
Nie umiałabym wstać około piątej... tak się da? xD
UsuńTo masz fajno, bo u mnie to mam wrażenie, że jakoś tak późno... Mi się trafiło od 2 lutego... xD
Gwiazdo, ja normalnie bym odpisała, że jest za co, tylko też próbuję udowodnić, że jestem grzeczna xD
Z tą świąteczną atmosferą na dworze, to ci chodziło o śnieg? he he... u mnie pada... xD
Nie. Z mojej perspektywy nie ma. Wiemy o co chodzi i tytuł jest nie potrzebny. XD Ale CH poczyta może coś produktywnego.. XD A to że jestem chamska i ZUA.. To wisz.. Ja z Prawości.. XD *Dla tych co czytali Niezgodną. XD*
UsuńU nas napadały te diable bobki, bezdomny kot zjadł nam kurczaka i wszystko stopniało. Mi to lata koło *miauuuu..* bo ja z chaty jak jest wolne w zimie nie wychodze.. XD Tylko do sklepu. XD Hue hue hue.. XD
Ojj da się da xDD Uwierz mi kilka lat wprawy i nie ma mocnych xDD
UsuńWłaśnie nie za fajno, bo mi się skończą a wszyscy inni wolne .-.
Grzeczna? Pfff... xDDD
Ta.... Kurwa wręcz topię się w ilości śniegu... a nie czekajcie, to po postu w kij dużo deszczu. Nie, jest po prostu jesienna pogodna ;-;
Prawość jest spoko... Ale i tak wolę pozostać przy swojej opcji Nieustraszonych xD
UsuńA u mnie za oknem pada... Dzisiaj się poślizgnęłam na błocie... Moja pierwsza myśl: Gaja się odrodziła i atakuje! xD
Córka Hadesa zamieniła się w Córkę Plutona...? Czy dopiero teraz zmieniłaś nazwę, czy ja jestem tępa i wcześniej tego nie zauważyłam...? (prawdopodobnie tak czy siak jestem tępa, ale ciii...) Ale... ale... CHB fajniejsze *^*
Ja odruchowo o 7-8 wstaje.. XD A w wakacje nawet o 6.. XD
UsuńJa JESTEM.. Nie. Ja jestem szczera. A życzliwość to kłamstwo tylko w ładnej oprawie. XD
Hahaha XD Terra Matter (Gaja) to zuo ;^; Mnie nie atakowała na szczęście, jeszcze XD
UsuńNo bo.. no bo... się okazało, że uznał mnie Pluton a nie Hades ;-; Po prostu jeszcze się nie poznali i dopiero teraz ;^;
Ale CJ też fajne XD
Jak można tak wcześnie wstawać? Ja ostatnio najwcześniej o ósmej... a tak ogólnie to do dziesiątej śpię... czasami do 12.30... nie ma to jak przesiedzieć noc w internetach... xD
UsuńA z tą życzliwością to się zgodzę... ja słyszałam coś takiego, że na świecie są dwa typy ludzi, życzliwi i szczerzy xD
Ojjj... tam xD daje se każdy jakoś radę xDD
Usuńtakie tró xD
Mnie zaatakowała i miała do tego ułatwione zadanie, bo byłam w takich butach na obcasach... a koleżanka jak przyszła mi książkę oddać, to się wywaliła na podwórzu, więc możliwe, że Gaja się próbuje odrodzić po raz kolejny... (i to u mnie na podwórku xD)
UsuńA to czemu Pluton? Jak się zorientowałaś? xD też chcę wiedzieć, kto jest moim boskim rodzicem! idę zrobić internetowy test, może się dowiem xD
No z tym dawaniem sobie rady, to nie jestem pewna xD Jak się obudzę przed dziewiąta, to zamiast mnie, łazi po domu jakiś zombi... xD
Będę więc unikać jakichkolwiek kontaktów z ziemią i kij z tym, że się nie da XDD
UsuńA Pluton... Uuu... toćkę zawiła historia XD Bo byłam w CHB, uznał mnie niby Hades, no bo wiadomo CHB to grecy, soooł... No i ostatnio (ta ostatnio) zawitała do mnie córka rzymskiej Nyks i zaczęłyśmy gadać. Okazało się, że o wiele, wiele bliżej mi do rzymian niż do greków xD Z początku myślałam, że to przez to, iż jestem wnuczką rzymskiego Apolla... ale jednak nie! Po prostu okazało się, że to Pluton mnie uznał, a nie Hades jak sądzili grecy... tak toćkę się zrzymianiłam XD
Hue hue hue XD ja wiecznie jestem zombi sooł XD
Powodzenia w tym postanowieniu! A ja idę pomóc Gai się odrodzić! A co tam, będzie ratowanie świata najwyżej xD (gdybym mogła wskrzesić jedną osobę z OH wybrałabym Gaję xD)
UsuńFaktycznie zawiłe... O_o Zrobiłam internetowy test... wyszło mi, że jestem od Hekate... O.O Tego się nie spodziewałam... xDDD Ale chyba jednak internet kłamie... xD
Takie tró stwierdzenie xD
Dziękuję XDD
UsuńA ja bym pomogła mojemu drugiemu ja czyli Octavianowi ;-;
No toćkę xDD
Jak dla mnie jesteś od Posejdona, ale ciii xDD
Ja wim :')
Nie ma za co ;P
UsuńCzyżby Alter ego? ;)
Nawet bardzo xD
Rozumiem, że wnioskowałaś po tempie myślenia xD Super, jedna przyjaciółka twierdzi, iż jestem od Hadesa, inna, że od Ateny, internet, że od Hekate, a teraz jeszcze mam informacje, ze od Posejdona... niedługo dostanę rozdwojenia jaźni... nie, czekaj... rozczworzenia xD I w którejś tam jaźni, nie będę pamiętać, że mam jeszcze inne i będę mogła zrobić zwariowane rzeczy, a kiedy w innej jaźni się mnie ktoś zapyta, czy ja to zrobiłam, odpowiem, że tak, a wykrywacz kłamstw pokaże, że w tym przypadku skłamałam... tak, zgadza się, to był ten jeden jedyny raz, kiedy oglądałam CSI xD
xD
UsuńTak jakby*^* Ja jestem Octavianem, żyję i mam się dobrze, ale ciiii xDD
Tró xDD
Nołp xD Po prostu... pasi mi XDDD
Hue hue hue będziesz jak bogowie xDDD
CSI jest spoko, ale ryje mózg XDDDDD Atena? NOPE!
Huehuehue... prawie jak w MH (teraz uznasz mnie za dziecinną: jeszcze ze dwa lata temu miałam fazę na książki Monster High! przeczytałam cztery części xD) ten cały... no... Jackson... tak mu było? Kij z tym... To on miał to alter ego... i był na przemian normalnym chłopakiem, który był zabujany w Melody albo takim podrywaczem, który nazywał się... aha, już wiem, DJ... który zarywał do tej no... imienia zapomniałam... *sprawdza w książce* Frankie... xDDD
UsuńJa jako posejdoniątko...? No w sumie... xD Na pewno bym przebiła Percy'ego jeśli chodzi o ilość glonów zamiast mózgu xD
Bogowie to w sumie mogliby mieć jeszcze trzecią jaźń... tą słowiańską... tylko, ze w mitologii słowiańskiej oni byli ponoś strasznie okrutni wobec ludzi xD
Też się nie zgadzam, że Atena! Mój tok myślenia jest za wolny... Znaczy się... poza lekcjami matmy i chemii... tam akurat myślę czasem za szybko... ;_;
Ja MH znam... chyba nawet coś przy tym kręciłam, ale ciii xDDD
UsuńTo ja mom tok z Octavianem hue hue hue hue hue xDDD
*-* Ni prowdo. Percy bije wszystkich xDDD
To by było zuo XD Wyobraź sobie, to tylko XDDDDDD
Atena to zuo... nie sorry... nie!
Ja kiedyś szalałam za tą książką... xD
UsuńCzyli rozumiem, że jaźni z Octavianem trzeba się bać? xD
No dobra, tu akurat muszę przyznać rację xD
Yay, a wszyscy herosi tacy zdezorientowani i co się dzieje?*.*
Atena sama w sobie zła nie jest, ale jej dzieci to już inna bajka xD
xD Znam ból :')
UsuńNie... chyba nie... no dobra, czasami xD
No właśnie *^*
W sumie to by było całkiem fajne... chociaż nie dla niektórych xDD
A ja ni lubię ani Ateny ani jej dzieci xDD Hue hue hue... Minerwa jest dziwna ;^;
To piona ;)
UsuńHuehue... to jak tak, to od razu dodaj jeszcze jego narrację xDDD
Minerwa jest dziwna, a Atenę lubię dlatego: "Odwal się od mojej córki!" znaczy się nie dosłownie, ale... tylko Percy jest głupi i się nie posłuchał xDD
P.S. Dodałam one-shota świątecznego, jeśliby to kogokolwiek interesowało ;D
Pjona ^^
Usuń*gulp* wisz... może lepiej nie... nie chcemy tego xDDD
No w sumie jak tak to ujmujemy xDDD
Lecem czytać *^*
Tak zdecydowanie hejty na Oskara. On dołącza do kolejki zostania pierdolniętym piorunem przez Briget. I w ogóle fajnie bo to tak spoko. Ale pioruny już podgrzewam na Jacka i Oscara w mojej mikrofalówce od zabójczych Frytek Leona i kanapek powodujących zapłon ludzi.
OdpowiedzUsuńBidny Oscar :')
UsuńSię cieszę xD I dzięki za kom!
No, ten, moją opinię znasz, ale chcem dać znak że żyjem xD
OdpowiedzUsuńhue hue hue xD dobrze, że żyjesz XD
UsuńO Bogowie!
OdpowiedzUsuńKocham ciebie za to! :D
Dobra, ja może lepiej się zamknę bo wyjdę na bardziej psychiczną niż jestem...
I zboczona.. XD
W każdym razie, nie mam pojęcia co mogę tutaj napisać ale komentarz jest tylko żeby .. a sumie nie wiem czemu... XD
Hue hue hue xDD
UsuńDziękuję XDD
I dzięki za koma xDDD
Wow, wow, wow. No nie wiem od czego zacząć. ;DDDD
OdpowiedzUsuńZajebisty wygląd bloga. ;D Chyba też będę musiała poprosić Nyksiatko. ;))))
Co do one-shota- ZAJEBISTY. ;**** Natscar 4ever. ;)))) No po prostu boskie. ;D Kocham cię za to. XDDD
Nat taki bidny. Brat kocha go tylko jak brata. ;((( Huehue. ;DDD Oscar taki.... no egoistyczny. ;DDD Teraz zupełnie inaczej o nim myślę. ;DDD I chyba nawet bardziej go lubię. ;DDD Huehue
Najwidoczniej nie tylko ja mam za żonę siostrę (czyt. Gwiazdę). ;DDD
A ten tekst mnie rozjebał: ''Przecież skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?'' No cudo. ;DDD
No i co tu więcej napisać? ;D Mam nadzieję, że jeszcze będą razem. ;****
Pozdrawiam i dużo weny życzę. ;DDD
I (nie) wesołych świąt. ;DDD
*OOOOOOOOOOOOO* Przybyłaś! Bogowie tyż kobieto mnie torturujesz, bez Ciebie tak szaro ;-;
UsuńCieszę się, że wygląd Ci się podoba i przekażę Nyksiątku, żeby się szykowała do robienia szablonów xDD
*-* cieszę się, że Ci się podoba XD I, że nie widzę abyś miała coś przeciwko związkom kazirodczym xD
No toćkę Natowi serduszko złamał ;^;
I Oscar jest egoistą, co będzie jeszcze widać podczas opka xDD
I dokładnie xD Ale Wy byłyście pierwsze xDD
Widzę, że traiłam z tym tekstem xDDD
I zobaczysz jak im to ułożyłam xD
Dziękuję za wenę, której również Ci życzę oraz pozdrawiam ^^
Hue hue hue xD
Nie zapominaj że jeszcze do roku i tygodnia będziesz w kategori pedofil. ;***
UsuńWięc tkwisz w umownym pedofilsko kazirodczym związku z mała dziewczynką. (jak to ostatnio powiedziała moja babcia. XD) Obie z kicia do końca życia nie wyjdziemy. Ty za pedofilie i gwałty. Ja za majeranek i pizzożerne owce na owym majeranku. XD Albo psychiatryk z CH... XDDD
A poza tym:
MASZ WPIERDOL ŻONO I FOCH FOREVER I NOPE I NEVER! ŻEBY MI SIĘ SIOSTRY SKARŻYŁY NA CIEBIE CIOTO (xD) ŻE ICH NIE KOCHASZ ITD! WSTYD MI ZA CIEBIE KRASNOLUDKU! (xDD)
I to tyle.
Ale czekaj. XD
Albo nie. Ide loki kręcić. XD
Okaj.... XDDD
UsuńBeze mnie szaro? ;DDD Huehue dobry żart. ;DDD
Wiesz, mnie kręci wszystko co nie hetero. ;DDD XDDD
Ale Nat sobie serduszko sklei. ;***
Wszyscy jesteśmy egoistami. ;DDD
No wim. ;DDD My nie tylko w tym byłysmy pierwsze. ;DDD
I to bardzo trafiłaś. ;DDD Huehue
No zobaczę, zobaczę. ;DDD
Dziękuję za wenę. ;DDD a tak w ogóle to czemu Córka Plutona?
Żono Ty moja kochana. ;DDD Jak Ty się lubisz wtrącać. ;DDD
Eee tam. Nico mnie zabierze z więzienia cieniem .;dDDD Takie znajomości. ;***
No, ale z tymi owcami przegięłaś. ;DDD biedne stworzonka (chuj z tym, że je nie znoszę). ;***
Że co? Że niby czemu? Jakie siostry? I nie nazywaj mnie ciotą i krasnoludkiem. już o tym rozmawiałyśmy. ;DDD
A już miałam rozsyłać śmiercionośne zaproszenia na nasz ślub. ;(((
Aha, już to widzę. Takie loki jak ostatnio? ;))) Huehue
yep... szaro ;^; tęskniłam ;-----------------;
UsuńU mnie podobnie XD Chyba, że to związek ojca z synem... to podziękuję XD
Mam nadzieję xD
Oj tak xD
Mam skojarzenia hue hue hue XDDD
^^
A Córka Plutona bo się z rzymianiłam XD Okazało się po prostu, że nie Hades mnie uznał a Pluton, a grecy nie poznali xDD
Ojjjj taki zaciesz.; DDD No trochę mnie nie było, bo się okazało, że Wen mi zwiał i poszedł się zabić razem z Wenem Gwiazdy. Zeskoczyli z pierwszego pietra. ;***
UsuńNo chyba, że tak. ;DDD
No ja też.; DDD
No i prawidłowo. ;DDD Skojarzenia zawsze na probsie,. ;DDD
Tacy są Ci Grecy. ;*** Huehue
;-; Było zawiadomić... ja się bałam, że cię ktoś porwał ;________________________; (nawiasem mówiąc miałam koszmar wczoraj, że Rosjanie porwali moją przyjaciółkę z przystanku autobusowego ;___________;)
UsuńI weny tak lubią ;-;
Skojarzenia są spoko XDDD
No cóż XDD Ale w sumie wiele się nie zmieniło, tylko po prostu zmieniam sobie dom ;-; Tylko tak toćkę smutno.
No siostry! Np CH. Dobra. Po fochu.
UsuńMnie braciszek też zabierze bo to ja jestem najlepszym dilerem w okolicy. ^ ^
Ja kocham owce. ^ ^ Majeanek jest spoko.
I zapierdalaj na gmaila bo mam do ciebie sprawe. Tak. Możesz zacząć się bać.
I no dobra.. Nie będe mówić do ciebie cioto. ^ ^ Ale do Leusi też tak mówie a wiesz jag go lovciam.. ^ ^
Tak. Nice przeszedł foszek po gorącym prysznicu. ^ ^
Hue hue hue.. Mogli poznać po todze CH.. XD
;^; Togi... phi... Ale dziwką nie jestem *odwraca urażona głowę*
UsuńI wen skoczył z parteru.
UsuńMówiłam ci że ONA mi za to zapłaci. To nie moja wina że jestem taka gorąca (prawie jak Leo xD) że cały ten śnieg *odchody aniołów* stopniał mi na łbie i była pizgawa i wszystko się zmokło roszczochrało i wyptostowało. W efekcie wyglądałam tylko ja bezdomne jebane hadesiątkowe Emo.. XD *bo piersze wrażenie jest najwarzniejsze*
A malujesz się CH?
UsuńMalujem tylko oczy... *^* tylko i nie zawsze ;-;
UsuńPanie w togach też malowały oczy.. XP
UsuńGwiazda taka spostrzegawcza i dopiero zaówarzyła zmiane nazwy.. XD
I widzisz niestety.. Rzymian na ślub nie zapraszam. Bez urazy..
Nikt mnie nie porwał. ;DDD Huehue Ostatnio nawet za niańkę u sis robiłam. XD Ale słodki ten Dominik co nie Gwiazdo? ;)))
UsuńJuż się boje, tej Twojej sprawy. ;*** Przydałby mi się eliksir odwagi (tak, teraz wszystko z Baśnioboru. ale tego kota masz mi kupić obowiązkowo). ;DDD
Teraz już nie CH tylko CP. ;DDD
A ja się maluję. XDD Też zazwyczaj tylko oczy, ale jednak. a togi spoko. XD
I tak masz lepsze włosy ode mnie Gwiazdo.
A Jasona też nie zapraszamy? To nie fair. ;DD
Usuńfoch... nie zapraszacie rzymian. Foch... ;^; ja sobie flaki wypruwam, żeby wam o-s czy rozdział napisać, a wy nicz ;-;
UsuńCP... hue hue hue hue... ale i tak jestem Waszą siostrą *^* tylko rzymską ;-;
Yep... togi są spoko, szczególnie jak się jest Augurem, a ja jestem augurem XDD
A idź ty do nie powiem czego z dziećmi! On się na mnie patrzył! A ja się bała. Ale ty trzymałaś na szczęście tą małą strzyge.. XD
UsuńJa mam ujowe włosy.. XD
A Hione zginie w męczarniach w tartarze wśród Wiecznego ognia. Kij z tym że Chione się chyba pisze.. XD
Ale Jason wybrał obóz Herosów w Domu Hadesa. XD
Zaprosimy. ;DDD Gwiazda nie ma nic do gadania. ;***
UsuńCP fajnie brzmi. ;DDD A Żona pisała mi na e-mailu, że rzymska siostra to nie siostra. Chodziło oczywiście o Hazel. Właściwie o Franka, ale okaj. Nieważne.
Gratuluję. ;DDD Takie mam znajomości. ;D
Dziękuję ;-;
UsuńNo tak toćkę xDD Smutno mi gwiazdo ;-; Smutno mi. I ty gwiazdo przeciwko mnie?! Kij z tym, że chodziło o Hazel czy Franka XD
No ba! XD W razie co możecie się powołać na mnie *^*
Mój siostrzeniec jest strzygą? ;DDD Huehue musze sis powiedzieć. ;DDD
UsuńTak, chione to ZUO. ;D
Chuj z tym. Zapraszamy rzymian. Musimy im pokazać jak prawdziwi Grecy się bawią. XD
*^* Nie upijcie tylko drugiego augura bo z doświadczenia z Jack'em, imprezy z grekami i z rzymianami kończą się w łóżku tudzież na podłodze xDDD
UsuńI yep Chione to zuo ;-;
To zróbmy dwa wesela. Dla greków i fla rzymian. I takie wspólne poprawiny.
UsuńI osmutłam jak powiedziałaś że nie mam nic do gadania. T-T Ide do mojego SGW (od którego wziął się mój nick) i poszukam wytrycha do więzienia demonów. T-T Ja nie sam rady go wytrychem otworzyć? *prawie Skyrim*
Wszystkie dzieci to strzygi. Bo mnie gryzą. T-T
Dwa wesela? To ja chcę też pogrzeb. ;DDD huehue. ;DD
UsuńNo nie obrażaj się. ;*** Wytrych huehue już widzę, jak otwierasz więzienie demonów wytrychem. ;***
Dominik cię nie ugryzł. ;***
To zabijemy Huberta.
UsuńŻe ja nie dam rady? JA?! XD Poczekaj tylko kilka tysiąc leci.. XD
Bo go trzymałaś.
Dwa wesela? Jestem za XDD
UsuńA czyj pogrzeb?
Ja nie w temacie *wycofuje się parę kroków*
Pogrzep takiego debila zmojej klasy. -_-
UsuńCzytałaś Baśniobur?
Hubert, czekaj, a kto to?
UsuńHuehue nie chce mi się czekać. XD
No i? Jakby był strzyga, to by się wyrwał. XDDD
*O*
UsuńNie czytołam ;-;
Ach no tak. Moja pamięć. ;DDD Huehue
UsuńI jeszcze zabijmy Izę. XDDD
Baśniobór super. A satyrzy najlepsi. ;DDD
Wtrącę się... xD
UsuńBaśniobór super... Dzisiaj przeczytałam pół książki i zostało mi ze trzydzieści stron do końca... ale mi się nie chce... Kendra tak bardzo gra na nerwach xD Ale satyrowie są the best xD
I Seth. ;D I Vanessa też spoko. ;D W sumie Warren też. A Kendra też mnie trochę denerwuje. ;**** Ja jakoś powoli czytam. Nie wiem dlaczego. ;D
UsuńSeth najlepszy! A ja niańczyć musze SGW i smoczy azyl.. Ale cóż. I po uja otwieram to więzienie ale mi się nudzi. XD
UsuńSeth jest super! I na razie tylko on, bo kończę dopiero pierwszy tom... xD A tak na marginesie, to chętnie bym się przyłączyła do SGW xD Bo tak... trzeba kiedyś wpisać coś w papierach, jak będą pytać o jakiś wolontariat czy inne działalności charytatywne xD
UsuńVannesa jest naj super..
UsuńDobra. Pońańczysz kilka smoków lub strzyg..
Może być... xD Co do strzyg: dostałam dwie książki Wiedźmina na BN (tak naprawdę to jedną, bo za drugą sama sobie płaciłam, ale ciii...), więc może się wreszcie skapnę o co biega z tym strzygami... Bo na razie to kojarzą mi się tylko z Akademią Wampirów xD
UsuńStrzygi to to co Hadesiątka lubią najbardziej.. XP
UsuńNo kuźwa! PAPROT JEBANA PIERDOŁO ODWAJ MOJE WYTRYCHY! T-T Zabije go kurwa! Szusty raz w te święta!
Po przeczytaniu mogę wystawić mojej psychice nagrobek ze
OdpowiedzUsuńpsychika Shadow
ur. Nikt nie wiek kiedy
zm. 23 grudnia
Fata popełniły błąd
Jeah! Kaziridztwo (chyba źle napisałam, Jeana dysleksja -,-) for EVER *,*
Wow Oscar wykorzystał Nata... Teraz mojej psychice trzeba wystawić drugi nagrobek xd
Tak zapisuję się z miejsca, TEAM OSCAR!
Sorki że tak krótko ale moja klawiatura w telefonie jest zua.
Weny na święta, ciastek i prezentów
~ Shadow
Hahaha xD Bidna xDDD
UsuńJa się zgadzam XD Kazirodztwo 4eva XDD
Hue hue hue xD Tego się nie spodziewaliśmy? DX Szczerze to ja miałam problemy z napisaniem tego xD
Ło! Team Oscar się powiększa XDD
Spoko, znam ból XD
Dzięki za wenę i za ciastka i za prezenty *-*
A jeszcze Jason dołączył do kolejki pierdolniecia piorunem. Lista ciągle się powiększa. Hi hi. A jeszcze Ann o ile nie jest martwa też ma dostać z Pioruna. Kto jeszcze.
OdpowiedzUsuńWiem Leo za to że nie naprawił mi przevinka w laptopie. Niech wie że mordercze frytki czekajom na zemste. Ogólnie super i brawa dla Wujka który zostawił ich samych. I pewnie jeszcze ta ruda co ma imię na R okaże się Reachel . Nie no dobra życzę wesołych świąt, misiów do rozprówania, ciastek, nie uciekającego z łóżka Jacka i weny.
Czekam na Briget.
Coś mam chyba zacząć wszystkich chronić xDDD
UsuńNo bo wujek nie myśli xDDD
Dzięki za misie i ciastka XD A co do Jack'a to spoko, damy radę hue hue hue hue XD
I za wenę też dziękuję *^*
Nie nie musisz ich chronić, a Jack jak dostanie z pioruna to przez miesiąc nie ucieknie ci z łóżka
UsuńBa Ba Dum! Hazel odważyła się skomentować!!!! :D :D :D :D 4 buźki zawsze spoko!
OdpowiedzUsuńNo więc (joł takie zaczynanie zdania) przeczytałam wszystko wszystko łącznie z komentarzami :) Co ja nie dam rady? Ja? Ja jestem córką Hermesa i ze wszystkim dam radę!
Hmm... jakby to skomentować? To jest mocniejsze od Boskiego, a ponieważ nie znam mocniejszego słowa niż Boskie, to napiszę to kilka razy dużymi literami BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE!!!!
Co do postaci, to kocham Jack'a, Octaviana, oczywiście Nico i Percy'ego, Vi też <3 i Stevena! i Fuego, którego nie ma :(
Nie lubię Sunaja, Anvika też nie lubiłam (składam dzięki za uśmiercenie go :D)
No troszkę przewidziałam, bo w końcu duchy Delf na mnie ostatnio wpływają przez przebywanie w towarzystwie potomka Apolla.
Co tam jeszcze? Ten OneShot, owwwwwwwwww związki kazirodcze! lofffffffffffciam bardziej niż córeczki Afro różowy i makijaż! Natscar czteryewa!
No i standardowo w kij weny (od nazwiska ten kij xDDDD) i dodawaj szybko nexta albo kolejnego oneshota, na święta plissssssss!!!!!!!!!!!!
xDDDD Nie no buźki zawsze spoko XDD
UsuńPodziwiam ja przy.... um 10 komentarzu bym wysiadła xDD
Um... Dziękuję ^^"
Widzę, że grono fanów Jack'a i Vi ciągle się powiększa xDD Może kiedyś odkryję co w nich takiego jest XD (nie to, że coś xD)
Hue hue hue hue XD Przynajmniej dwie osoby (bo jeszcze jedna dziewczyna) które nie chcą mnie za o zrzucić do Tartaru xD
xDD Prawdziwe :')
Też lubię związki kazirodcze (no chyba, że ojciec-syn... to nie XD)
xDDD To faktycznie, bo córki Afro różowy wielbią... soooł xDD
Dzięki za wenę i postaram się dodać nexta jak najszybciej (czytaj po świętach czyli pojutrze), co do one-shota, to być może dodam na sylwestra XDD
Wetnę się, bo przecież inaczej, to nie byłabym ja xD
UsuńDruga Hazel, mamy bardzo podobne upodobania co do postaci... xD Ale zastrzegam: Steven jest mój! To ja go prześladuję! Znaczy się będę go prześladować! Jak tylko się dowiem, gdzie mieszka... xD (wiem, brzmię jak psychopatka xD)
Córko Plutona, też czytałam zawsze wszystkie komentarze... bo nie ma to jak czytać sobie czyjeś prywatne, ale publiczne (fuck logic) rozmowy... xDDD
Według mnie, za uśmiercenie Anvika, powinnaś dostać pośmiertny bilet do Elizjum, na te Wyspy Jakieśtam.... xD Chwała ci za to, że go zabiłaś! (serio go nie lubiłam xD)
Elo! Mam wieści! THESHIRA ZAKŁADA BLOGA! ZAPRASZA WSZYSTKICH SERDECZNIE! MAM BYĆ J I DUŻO GEJÓW! I ONE-SHOT NA ŚWIĘTA!
OdpowiedzUsuńJak dostanę linka to zajrzę XDD
UsuńPfff..
UsuńGwiazda taka miła..
Pfff...
Ja pierdziele..
No dobra skoro już i tak wiesz to chyba dam ci tego linka?
Chyba?
Może?
Mejbi?
Dobra dam XD
http://opowiesciherosow.blogspot.com/
Tylko grzecznie ciebie proszę, nie.. nie.. nie.. załam się? uznajmy, że jest to dobre słowo. XD
A z tobą gwiazdeczko porozmawiam potem.
*tak, masz się bać*