wtorek, 23 grudnia 2014

Love is on every side

Dobrze, a więc kilka uwag:

1) To nie jest rozdział a One-Shot 

2) Nie jest o Percico, a na prośbę Nyksiątka oraz pewnego Aresiątka jest to Natscar (NathanailXOscar)

3) Jeśli brzydzą Cię kazirodcze związki nie czytaj

4) Przepraszam, że to nie jest rozdział, ale potraktujcie to jako prezent XD (chyba, że brzydzą Cię związki kazirodcze patrz punkt 3) 

5) Rozdział jest dedykowany wszystkim których nie brzydzą kazirodcze związki (patrz punkt 3)

6) One-shot dzieje się przed wydarzeniami w Percico

7) One-shot zawiera sceny +18 

8) WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY CÓRKA PLUTONA




Love is on every side


Jeszcze jedna cholerna lekcja. Dobra tej minęło dopiero pięć minut, ale czy to ważne?
Tak, jakby ktoś miał problemy rozróżnieniem mnie od mojego brata bliźniaka to nosimy specjalne plakiety z imieniem i nazwiskiem, więc… może od razu od tego zacznę. Jestem Nathanail di Carlo, moim bratem bliźniakiem jest klasowy kujon Oscar. W sumie nie dziwię się, że siedzi sam… chociaż ja mam gorzej, bo siedzę z klasową pięknością wśród tej płci która mnie jakoś niespecjalnie pociąga… nie, nie mówię o chłopakach… siedzę obok Kate jakiejś tam, podobno zajebiście gorącej laski i takim drobnym przypadkiem się stało, że ustaliła mnie za swój nowy cel. Co to znaczy dla mnie? Całe lekcje wysłuchiwania o tym, czy robienie sobie kilku kolczyków w uchu boli (i w pępku, bo niestety raz zauważyła mój, kiedy przebierałem się w szatni), co tam jej koleżanka mówiła o mnie, oraz tryliard pytań jak jest w Indiach…

Taa… czemu w Indiach? Bo ostatnio tam mieszkałem. Mój wuj jest cholernie bogatym człowiekiem, podróżnikiem na dodatek, cholernie schorowanym podróżnikiem, ale mimo to i tak postanowił ustalić za swój cel życiowy abyśmy widzieli cały świat. Czasami mam wrażenie, że to mu się udało.

Tak czy inaczej jeszcze słówko o mojej klasie. Gdyby nie dwie osoby, cała klasa była by typową klasą męską, gdyż na trzydzieści osób dwie z nich to dziewczyny, pozostali faceci… i weź tu się skup na nauce.
Oczywiście nie każdy chłopak jest jakiś szczególny, bo dajmy tego co siedzi przed Oscarem… ten mnie przeraża, wysoki na dwa metry i chyba umie jednym ciosem powalić drzewo. Dlatego z nim nie gadam. Staram się skupić na takim Dave.

No więc słuchając piąte przez dziesiąte co i tej całej Kate słychać, zacząłem gapić się na Dave'a… wiecie co jest w nim fajne? Nie ma dziewczyny. No i czasami mam wrażenie, że nie lubi nikogo po za mną. Oczywiście nieco egoistyczne, ale poważnie…

Tak więc kiedy odwrócił się w moją stronę, przesłałem mu całuska, nawet odpowiedział, więc oczywiście zaraz nauczycielka Angielskiego dziwnie na mnie spojrzała, ale chyba myślała, że ten akt czułości był w stronę siedzącej obok takiej jednej rudowłosej dziewczyny, której imienia nie pamiętam… jakoś na „R”. Tak czy siak upiekło mi się.


Reszta lekcji jakoś minęła… jakoś. Wypadliśmy jak tylko zabrzmiał dzwonek. Oczywiście nasza święta grupa trzymała się razem.
To było jakieś dziesięć, piętnaście chłopaków plus Oscar. A liderem grupy kto był? Zgadnijcie? Tak! Ja, oczywiście. Wiecie biorąc pod uwagę fakt, że wcale tego nie chciałem, a samo tak wyszło to całkiem nieźle.
-Ej… - zatrzymałem się na chwilę – Oscar, nasz wuj to wyjechał gdzieś na dwa dni? Dzisiaj, wyjechał, nie?
-Yhm… - Oscar pokiwał głową i znowu zanurkował nosem w książce.
Spojrzałem z lekkim uśmiechem na pozostałych.
-Słuchajcie… więc skoro będzie weekend to… impreza chłopaki! Dzisiaj o dwudziestej u mnie w domu.
Chłopaki zaczęli klaskać, kilkoro z nich zapewniło, że przyniosą ze sobą jakieś laski (nie, żeby mnie to interesowało)… no i git!


Ostatnią lekcją był wu-ef… zwiałem z niego, w końcu trzeba chatę wyszykować.
Mnie i Oscara wychowuje wuj, właściwie dlatego, że zarówno ojciec jak i matka mieli nas w dupie. Może i lepiej, przynajmniej nie muszę się z nimi użerać. Kiedy wróciłem dosłownie wyminąłem się z wujem, ale na szczęście był zbyt zajęty wkurzaniem się na naszego kierowcę, aby zauważyć, że wróciłem o jedną cholerną godzinę wcześniej.
W domu było schludnie, więc wiele do roboty nie miałem, z resztą skoro sprzątaczka przyjeżdża dzisiaj i pojutrze, to co ja się będę przejmować? Jedyne co musiałem zrobić to włamać się do szafki z alkoholem. Nic ciężkiego.
Więc po jakiś dziesięciu minutach użerania się z pseudo-wytrychem otworzyłem szafkę i wyjąłem co tam wuj przed nami ukrywał. No… oczywiście liczyłem też po części, że Dave coś przyniesie do picia, skoro ma u mnie dług wdzięczności jak uwolniłem go z pytania na lekcji.


Kiedy usłyszałem znajomy dźwięk pisku opon, po czym krótkie „dziękuję” ze strony Oscara do kierowcy który go podwiózł (ta… wuj postanowił, że dla naszego bezpieczeństwa najlepiej będzie jak podwozić nas będzie kierowca) i trzaśnięcie drzwiami, wiedziałem, że zaraz będzie kłótnia.
Wbiegłem więc szybko na górę do swojego pokoju.

Pokój jak pokój. Z jakieś dwadzieścia osiem metrów kwadratowych, plus balkon. Nieco zimne kolory, bo ściany były białe z domieszką fioletu, podłoga z szarego drewna.
Jeśli chodzi o meble to też nie nadzwyczajne, dwuosobowe łóżko, a przed nim telewizor plazmowy (którego i tak rzadko kiedy używałem), obok telewizora biurko, na biurku komputer i laptop (z czego też wuj zabraniał mi tego za często używać), w kącie pokoju parawan, za parawanem szafa z ciuchami (z czego większość to cholernie drogie garnitury, więc w kwestiach ubioru po prostu wolałem sam decydować). A, i w drugim koncie mnóstwo jakiś bezużytecznych gadżetów, jakieś helikoptery na baterie czy inne samochody… dziecinada. No i mogę gadać o tym wieczność, bo kilka innych rzeczy się znajdzie, budzik czy inne duperele. Szczerze? I tak mam lepiej niż Oscar. On ma bliźniaczy pokój obok, cały zapełniony regałami na książki, blee…

Tak czy siak walnąłem się szybko na łóżku, wymacałem słuchawki i odtwarzacz muzyki, po czym na maxa włączyłem jakiś metal. Odwróciłem się plecami do drzwi, chociaż doskonale wiedziałem, że już stał w nich Oscar. Debil…
Po kilku minutach pacnął mnie w głowę, aż słuchawki spadły na podłogę. Spojrzałem na niego z rozdrażnieniem.
-Czego? – Warknąłem.
Oscar poprawił swoje okulary.
-Jesteś idiotą Nathanil! Nie zdasz tego roku jak będziesz imprezował i nie chodził na lekcje!
-Oj… czyli się mną przejmujesz? – Zaśmiałem się złośliwie po czym już całkiem poważnie odparłem – To był tylko wu-ef, a jak masz problem z imprezami to idź.
-Gdzie?! Wuj wyjechał.
-W takim razie przykro… będziesz dzisiaj podpierał ścianę – uśmiechnąłem się do niego.
Oscar był mega wściekły. To kujon, ale jak go wkurzę to potrafi przyłożyć, dlatego też zrobiłem coś co zawsze go jakoś uspakajało, wstałem, przytuliłem go do siebie.
-No już – zaśmiałem się cicho – mój braciszek nie będzie płakał co nie?
-Nie traktuj mnie jak dziecko! – Oscar próbował się wyrwać ale nie dał rady.
Ugryzłem go lekko w ucho, po czym oderwałem się od niego i zbiegłem na dół.


****


Tłum osób przyszedł na imprezę. Na szczęście alkoholu mieliśmy wystarczająco, no i zamówiłem pizzę, więc… powiedzmy, że niczego nie brakowało. No dobra, brakowało jeszcze więcej przystojnych facetów, bo wyłapałem jedynie jakąś siódemkę fajnych z Dave’m na czele.
Kilka osób grało w rozbieranego pokera, ja tylko się przyglądałem, gdyż grał tam Dave i obecnie był w samych gaciach.

Jakaś laska poszła z moim kumplem do kibla i teraz wydostają się stamtąd wiadome odgłosy toteż pogłośniłem muzykę.
Oscar tak jak podejrzewałem podpierał ścianę i czytał… a raczej starał się czytać. Ja usiadłem na kanapie z drinkiem i zaraz obok mnie przysiadły się dwie laski, które w dosyć nachalny sposób mnie dotykały… ale byłem lekko wstawiony więc było mi wszystko jedno.

-Oscar! – Ryknąłem z nieco pijackim akcentem – Chodź i napij się czegoś!
-Nie! – Warknął.
Machnąłem dłonią, a dwie laski obok zachichotały. Później odwróciłem głowę, bo Dave znowu przegrał i właśnie ściągał gacie. Oczywiście wszyscy ryknęli śmiechem, ja tylko się patrzyłem… gdyby udało mi się go trochę upić to może…
-Ej… miła, co ty robisz? – Teraz zdałem sobie sprawę, że jedna z tych dziewczyn położyła swoją rękę tam gdzie nie powinna.
Dziewczyna zachichotała tylko i zbliżyła swoją twarz do mojej, z kolei druga zaczęła całować po szyi. Nie fajnie…
-Ej… Ej… ej… - zaśmiałem się cicho i odstawiłem drinka – idźcie do kogoś innego, ja nie lubię szmat.

Oberwałem od jednej w twarz, druga ciągle chichocząc i zataczając się poszła tam gdzie grali w pokera.
Ja zająłem się kolejnym drinkiem. I jeszcze kolejnym. Tak po pięciu przestałem liczyć.
Poszedłem zagrać w pokera i zdaje mi się, że ograłem większość. Później Dave złapał mnie za rękę (miał już tak czy inaczej gacie na sobie… niestety), przycisnął mnie do ściany w kuchni i pocałowaliśmy się. Cholernie się wtedy napaliłem. Naprawdę! Miałem go już nawet zaciągnąć do sypialni, ale w tym momencie ktoś wyłączył muzykę… i wszyscy spojrzeli się w jednym kierunku. Oscar!
-Dobra koniec imprezy! – Ryknął i odstawił swojego drinka… w ogóle coś wypił! – Mojego brata już ponosi… wypad ludzie!
Wszyscy jęknęli, większość się awanturowała, ale Oscar patrzył się takim wzrokiem, że aż mnie ciarki przeszły po plecach… chociaż bardziej chciało mi się teraz śmiać, nie wiem czemu.

Jestem za to pewien, że jak wszyscy się wynieśli, wybuchnąłem śmiechem i śmiałem się tak głośno, że Oscar aż musiał przyjść i sprawdzić, czy wszystko gra.
-Dobra wstawaj – przełożył moje ramię przez swoje – idziesz do łóżka.
Zaśmiałem się ponownie.

Czyli idę do łóżka? Hahaha… Boże.

Pomimo tego, że jakoś niespecjalnie utrzymywałem równowagę Oscar zaprowadził mnie na górę, otworzył drzwi mojej sypialni i rzucił mnie (dosłownie) na łóżko. Później stał nie wiadomo po co w tych drzwiach a ja jęknąłem:
-Bracie… boję się ciemności, zostaw uchylone drzwi.
-Nathanail ty masz szesnaście lat – jęknął Oscar.
Znowu wybuchnąłem śmiechem.
-Naprawdę? – Zakrztusiłem się – Bracie, nie zostawiaj mnie.
-Będziesz miał kaca – Oscar przewrócił oczami.
Nawiasem mówiąc zabawne, dwoiło mi się przed oczami. To trochę tak jakby było dwóch Oscarów! Nie… jeden mi wystarczy.
Wstałem z łóżka i na chwiejnych nogach podszedłem do Oscara i zawiesiłem mu się na szyi.
-Co robisz? – Oscar westchnął ciężko.
-Kooooooooocham cię, wiesz?
-Tak, tak… ja ciebie też, możesz się odkleić.
Nie zrobiłem tego. Zamiast tego pocałowałem Oscara w usta. Widziałem przez chwilę jak jego oczy powiększają się o połowę, ale nie dałem mu się wyrwać. Z delikatnego pocałunku przeszedłem do, namiętnego, agresywnego po czym skończyłem na francuskim. A w między czasie przyciągałem go lekko w kierunku łóżka.
Przecież skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?
-Jesteś pijany – warknął Oscar.
-Ty też coś wypiłeś – zauważyłem i zacząłem go całować po szyi.
-Słuchaj, jak słusznie być może teraz zauważę, jesteśmy braćmi i…
-Się kochamy – dokończyłem i powoli zacząłem rozpinać mu koszulę.
-Ale wiesz, że…
-Nie – warknąłem i zamknąłem mu usta kolejnym francuskim pocałunkiem (nawiasem mówiąc, cholernie ciasno zrobiło mi się w spodniach).
Zdjąłem mu już koszulę, okularu zrzuciłem gdzieś na podłogę. Teraz tylko pozbawić go spodni, ale zanim…
-Zdradzę ci sekret – szepnąłem mu do ucha – kocham cię, nawet jeśli jesteś moim bratem.
Oscar zmarszczył czoło i zepchnął mnie z siebie. Myślałem, że zaraz wyjdzie z pokoju, ale nie zrobił tego. Tylko usiadł na mnie okrakiem i warknął:
-Wiem. Wiedziałem.
Zdjął ze mnie koszulę, później spodnie i robił to wiele bardziej zdecydowanie niż ja. A później kiedy nie miałem dosłownie nic na sobie (zresztą on też) Oscar dopiero wtedy się zawahał, przez co ja zaśmiałem się cicho… chociaż byłem wkurzony, bo po prostu chciałem już to zrobić!
Ale postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i popchnąłem go tak abym mógł spokojnie wziąć jego nabrzmiałego członka w usta.
Chociaż ciągle miałem lekkie problemy z koncentracją starałem się jak mogłem, żeby Oscar tego absolutnie nie zapomniał, a jęki jakie wydawał tylko bardziej mnie podniecały.
-Nat… Nat przestań – warknął, ale tego nie zrobiłem.
Kiedy doszedł poczułem pewną satysfakcję. No bo… cholera jasna ja zawsze chciałem to zrobić i… teraz…
Oscar powalił mnie z powrotem i bez uprzedzenia wszedł we mnie. Nie byłem w ogóle przygotowany, więc ryknąłem na całe gardło… bo z początku bolało. Poważnie bolało, ale później okazało się to całkiem przyjemne, ale każdy zbyt silny ruch Oscara sprawiał, że darłem się jak nigdy wcześniej.
-W-wiesz, że to boli?! – Ryknąłem po chwili, kiedy ledwo co widziałem przez załzawione oczy.
Oscar nie odpowiedział, tylko kciukiem otarł moje łzy i kontynuował. Ale jego poprzedni gest jakoś mnie uspokoił, bo już starałem się nie drzeć, ignorowałem ból i zdałem sobie sprawę, że to jest naprawdę przyjemne.
Później już całkiem udało nam się zgrać ruchy biodrami i jakoś niespecjalnie przejmowałem się tym, że będę miał mnóstwo sprzątania na łóżku… później. Zdecydowanie później.

Naprawdę długo to robiliśmy, raz nawet zamieniliśmy się miejscami, ale Oscar wcale nie był tak łaskawy, więc nie chciałem go rozjuszać bardziej. Nawet wydaje mi się, że raz trafiliśmy pod prysznic, a później po raz ostatni dokończyliśmy na łóżku i tak zasnęliśmy… wtuleni w siebie, a ja czułem się jakoś tak bezpieczniej… no i przynajmniej nie byłem już aż tak napalony, chociaż gdyby  to o mnie chodziło to najchętniej zrobiłbym to jeszcze z pięć razy i nic mnie nie obchodzi, że ani ja ani Oscar by nie doszedł, ale na pewno by nam stanęły.

****

Obudziłem się z cholernym bólem głowy i cholernie chciało mi się pić. Ledwo co pamiętałem z wczorajszej nocy tylko…
-Kurwa! – Zerwałem się z łóżka.
Oscara nie było w pokoju, ale ja byłem nagi… a ja nigdy nie kładę się nagi do łóżka!
Cholera jasna, czy ja się kochałem z własnym bratem?! Co?!
Dobra, teraz mnie za bardzo głowa boli… szybko ubrałem się co miałem pod ręką i zbiegłem na dół.
Oscar siedział na kanapie w salonie i zmieniał co sekundę kanał w telewizorze. Usiadłem obok niego, nawet nie zaszczycił mnie spojrzeniem.
-Eee… no cześć – przywitałem się, chociaż szczerze powiedziawszy było mi wstyd z nim gadać.
-Yhm… - Oscar ciągle gapił się w telewizor – słuchaj, co do wczorajszej nocy…
-Tak? – Moje serce niespokojnie przyśpieszyło.
-Zapomnij o niej. Nic między nami nie było, nic się nie stało… po prostu zapomnij.
-Co?! My uprawialiśmy seks, przecież…
-Zamknij się – Oscar poczerwieniał na twarzy – Byłeś pijany, ja też lekko… nic się nie stało. Przepraszam, Nat.
-Nazywam się Nathanail! – Ryknąłem na całe gardło, a z moich oczy poleciały łzy. Zerwałem się natychmiast z kanapy – I jak nic się nie stało?! Człowieku ja cię kocham!
-Wiem. Ja też cię kocham, ale jak brata. Przepraszam. A teraz mogę obejrzeć wiadomości?
-A oglądaj sobie te twoje zasrane wiadomości! – Ryknąłem i wybiegłem z domu.
Jebany dupek! Czyli co? Przespał się ze mną, wcale nie był pijany (w przeciwieństwie do mnie) i co?! I mam zapomnieć?! Pożałuje tego… ja nie jestem męską dziwką, cokolwiek nie mówią o mnie moi koledzy!

I… i… Po prostu mam przerąbane… zakochałem się w własnym bracie. Ale ja się wiecznie zakochuję i mogę mieć tylko nadzieję, że to mi po kilku miesiącach przejdzie. Ale to, że mnie wykorzystał… nie zapomnę mu tego. Po prostu…

105 komentarzy:

  1. http://files.tinypic.pl/i/00611/kh1lct2soafd.jpg
    Ten obrazek opisuje moją reakcję na to co tu przeczytałam.

    I brawa dla ich wujka za zostawianie ich samych w domu. Ma okejkę.
    Serio świetny pomysł.

    Eeeeej. Ja myślałam, że to Nathanail będzie seme ;w; Moje życie legło w gruzach ;-;

    Nadal mnie śmieszy ten fragment:
    "Przecież skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?"

    HEJTY LECO NA OSCARA!!!! BUUU BUUU #boloncyhejt #niemamczasunaspacjebohejtujeoscara
    #umrzywnijspłońoscarze

    "Byłeś pijany, ja też lekko… nic się nie stało. Przepraszam, Nat".
    Byłeś pijany najlepszą wymówką. Kurwa człowieku weź się utop. Z cegł... kamieniem przy nodze. Cegłę by jeszcze Jason wyczuł i cię przypadkiem uratował.

    Oscarowi niech Vi też przypierdoli. Dziękuję.

    Odnośnie samego wyglądu bloga:
    Wchodzę i takie: ŁOOOOOOOOOOOOOOOOO W KAPODZIUNĘ!
    Pozytywnie zaskoczona jestem ^^
    Kto robił szablon muszę wyżebrać do siebie xD

    To ja tradycyjnie pozdrawiam, weny życzę i idem czytać jałoji. Dalej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra reakcja xDDD

      Ich wujek po prostu zapomniał, że mając pod jednym dachem Nathanaila nie zostawia się go bez opieki xDD

      Tyż tak miało na początku być, ale lepiej mi się pisze jak jest uke xDD

      No to takie xD I jeszcze przeczytać to z takim lekko podpitym akcentem, to wisz XD

      Przekażę xDD

      Pamiętaj, coś zrobisz głupiego? Powiedz, że byłaś pijana XD Sukces gwarantowany hue hue hue xDD
      Dedłam z cegłą xD

      Dobrze xDD

      Do Nyksiątka prośby xDD

      Dzięki za wenę i również pozdrawiam, a jałoji również czytom obecnie XDDD

      Usuń
  2. O ja pierdol.. Dobra. Nie ja tylko oni ale mniejsza.. XD Podbiłaś mi morale. Jeszcze nie jestem taka zryta.. :") Ale i tak nie ma dla mnie nadzieji... :"(
    Prezent zajebisty ale ja dałam żonie lepszy.. XD Ale ja jej tylko zdjencie z neta wysłałam ale ciii.. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hue hue hue xDD

      Cieszę się, że podbiłam morale xDD
      Jest! *^*

      Twoja żona mnie olewa *^* Ale cieszę się, że prezent Ci się podoba XD

      Usuń
    2. Nom.. Morale z -5000 wzrosły do -4590 xD
      I Aleluja! Wen zmartchwstał" KIEDYŚ ukarze się CD! XD
      A żona ma i tak zarobiony mocny wpierdol. XD

      Usuń
    3. Hue hue hue xD To faktycznie xD

      To dobrze xD

      ;-; smutam przez nią, dni bez niej są szare i nicz nie warte.

      Usuń
    4. E! Sorry! Dzisiaj (ostatnio) morale wojska są na -8000 bo rozpaczamy nad naszą żałosną egzystencją. XD
      Wen dołancza do Teamu Leona pierdolonych zombie. XD
      Ze mną gada ostatnio raz dzienie na gmailu. Co nie zmienia faktu że i tak ma wpierdol! I szlaban na Leona! XD

      Usuń
    5. ;-;

      tró xD

      A ze mną nikt nie chce gadać ;-;

      Usuń
    6. Ja z tobą na gmailu pogadam. ;-;

      Usuń
  3. Ja taka anonimowa, ale co tam. XD
    No to tak : wybaczam ci że kolejny rozdział dodasz po świętach.
    Świetnie napisane. :*
    Z tego co zrozumiałam to Nat kocha Oskara (nawet nie chodzi o to że był pijany XD )
    #TeamOskar, kocham go. I tak wiem że będą razem :p a przynajmniej na to licze.
    Uwielbiam cię za ten one - shot.
    Brak mi słów. Ja taka nie kreatywna. XD DUUUUUŻOO weny życze. :* <3
    Z pozdrowieniami, Liwia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimy to zuo, ale przynajmniej wiem kim jesteś, więc już nie tak anonimowo xDD

      Dziękuję za wybaczenie :3

      I cieszę się, że Ci się podobuje XD

      Tak, dobrze zrozumiałaś xDD

      Jej, jedna osoba kocha Oscara xD Co do reszty to milczę xD

      Dziękuję >///<

      Pff... Co tam XDD
      Dzięki za wenę i również pozdrawiam *^*

      Usuń
    2. Ej no! Ja tysz kocham Oscara! XD

      Usuń
    3. Wetnę się po chamsku, bo kulturalnie się jeszcze nie nauczyłam...
      Też kocham Oscara! xDDD

      Usuń
    4. No to... dobrze XD

      Usuń
  4. Rest In Peace moja psychika... O_o
    I tutaj, drodzy państwo, internet się kończy i zatacza koło...
    Związki kazirodcze mnie przerażają, co nie zmienia faktu, że przeczytałam...
    I w tym właśnie momencie straciłam ostatni ułamek dziecięcej niewinności... (taka przenośnia)
    Moje życie już nigdy nie będzie takie samo... Właśnie zakończyłaś proces postępującej u mnie od dziesiątego roku życia demoralizacji...
    A teraz przejdę do oceny:
    Wow, zarąbiste! Ej, serio! Z tym że prawdopodobnie już nigdy nie spojrzę na to (ani na żadne inne chociażby realne) rodzeństwo normalnie... ale szczegół xD
    O żesz... kilka razy? I Nat mógł potem normalnie siedzieć? xD
    Hahaha... dwie dziewczyny w klasie mieli? To prawie jak moja mama kiedyś tam w szkole, bo mi opowiadała... z tym, że ona była jedyną dziewczyną... xD
    Alkohol, seks, brakuje tylko striptizerek i ćpania... Prawie jak hipisi... (zapomnij ;D)
    Zacny prezent tak w ogóle... Sama piszę one-shota na święta, ale Percico... (właśnie, chyba powinnam pisać, ale ciii...)
    No jak można zerwać się z wf-u? Najlepszy przedmiot w szkole i się zrywać... No bo nie wierzę, że Nat docelowo przegapił przebierających się facetów... xD
    No rozjebuje mnie to standardowe "Nic między nami nie było" xD Takie chamskie zerwanie... czy też, jeszcze częściej spotykane "Byliśmy pijani"... to z kolei chamskie wytłumaczenie xD
    28 metrów kwadratowych?! Pokój jak pokój?! We łbie mu się poprzewracało?! Za dobrze tym dzieciakom w Ameryce... xD
    Nat słucha metalu... Jeszcze bardziej go lubię... Ave! xD
    Tradycyjnie weny życzę, czekam na rozdziały Percico i pozdrawiam... ;)
    Wesołych Świąt! ;D





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hue hue hue hue hue XDDDD RIP psychika [*]

      Bez przesady widywałam straszniejsze rzeczy XDD

      Tak późno? Bogowie!

      To witaj w klubie XD Ja nie patrzę na rodzeństwo inaczej xD Szczególnie jak to mówią, że się kochają to już w ogóle XD

      Oj... Nat jest anomalią wśród jego podobnych, bo on się urodził by być gejem XDDD

      No przerąbane XD Mój kolega ma taką klasę ;^; I mówi, że ma dosyć, bo ci chłopacy są dziwni XDD

      Zapomniałaś o dziwkach! Były dziwki? Były XDDD

      Cieszę się, że zacny XD I czekom w takim razie na Twojego one-shota *-*

      Wisz... Nat wolał dmuchać na zimne i szybko ten alkohol sprzątnąć zanim Oscar się dobierze XD

      Oscar to taki szaraczek xD Więc... rozumiesz inaczej nie umiał XDD

      A to fakt xDD Po prostu Nathanail ma takiego w kij bogatego wujka :') Prawie zazdroszczę, bo te 28 metrów kwadratowych to ma mój salon + sypialnia mamy XDDDD

      Yeeep :') Metal taki fajno xD

      Dzięki za wenę ^^ a rozdziały się na razie piszą XDD

      Usuń
    2. Późno, późno... jak ja Percico zaczęłam shippować dopiero jakoś tak w wakacje... xD
      Tak, w takich rodzeństwach jest coś podejrzanego... xD
      Tak bardzo przeznaczenie xD
      Oj tam, fajno by było w takiej klasie być... xD Wyobrażasz sobie prezenty na 8 marca? xD
      No były, były... Ale nie chciałam używać brzydkich słów xD
      U mnie może będzie jutro... ;)
      28 metrów... tyle ma u mnie salon+...mój pokój? nie raczej, salon+kotłownia i korytarz xD Mój pokój ma coś około 9 metrów, z czego wolnej przestrzeni (jeśli akurat na podłodze nie leżą książki) jest około... 3-4 metry? xD
      Metal fajny... Jak kiedyś sobie będę szukać chłopaka, to pierwsze kryterium jest takie, że musi być metalowcem... xD No cóż, w końcu mnie rodzice wychowali na takiej muzyce, to inaczej się nie da... ;D

      Usuń
    3. Hue hue hue hue XDD Mnie już nic nie zryje mózgu... naprawdę nic XDD

      Dokładnie :')

      Yep XDD

      I tak nikt nigdy nic nie kupuje XD Chyba, że ja zawsze trafiam na takie klasy xD

      To nie brzydkie słowo xDD Kurwy to brzydkie XD Po za tym mogłaś powiedzieć "panie do towarzystwa" XD

      *-* fajnie, czekam *-*

      tró :') mój pokój ma jakieś 8 metrów xDDD a wolnej to... eee... dodaj jeszcze jedno krzesło to już ni w kij pięciolatka nie zmieścisz nawet XD

      *O* zazdro rodziców xDD Ja se chłopaka nie będę szukać w ogóle, a co do pozostałych to może też będzie takie kryterium XDDD

      Usuń
    4. Czy tylko ja nie lubie metu? .-. Poza złotem i platyną oczywiście.
      Ja zaczełam to czytać.. Od... Stycznia tamtego roku. Chyba 10-15.. Kilka dni przed WOŚP doczytałam że Nicko to gej. Załamkapsychiczna ba tydzień.. I to był blog "Płoną Wiersze Poetów" Alicja zna. XD Pamiętam które to było tylko tytułu nie pamiętam.. Ale to było pisane specjalnie na święta BN..
      To mój chłopak musi jeździć konno.. XD

      Usuń
    5. Yep XDDDD

      A ja miałam podjarę jak dowiedziałam, że Nico to gej XD

      A mnie konie nie lubią *^*

      Usuń
    6. U mnie może by się jeszcze parę rzeczy znalazło xD
      To u nas jak w poprzedniej klasie nic nie kupili, to mieli opierdziel od wychowawczyni xD
      Ewentualnie mogło być: kobiety wykonujące najstarszy zawód świata xD
      Ja się w moim pokoju głównie po meblach poruszam, więc znam ten ból ;D
      Akurat pod tym względem moi rodzice są spoko... Tata też jest metalowiec i ateista i w ogóle... nawet gitarzysta w takim zespole xD Moja prawie trzyletnia siostra też lubi metal... xD
      Pozostałych? *unosi podejrzliwie brew* xD

      Usuń
    7. A znam bloga, znam xD Gwiazdo, czy chodziło ci o to świąteczne "Like ghosts in the snow"? To było też pierwsze opowiadanie Percico jakie czytałam xD

      Usuń
    8. No widzosz XD Ja widzołom już chyba wszystko xDD

      U nas dostali by opierdziel a i tak nikt by nie zareagował xDD

      No w sumie xD

      Pjona xD

      Fajno masz *-* Mój tata pracował w instytucie kardiologi, mama jest księgową... soooł... u mnie wszystko na poważnie, ale każdy z nas niby jest po chrzcie a jakoś tego Boga u ns w domu ni ma... i jakoś nie tęsknimy (bez urazy ofc XD)

      No wisz nie chłopaków XD

      Usuń
    9. U nas też chyba nikt nie zareagował, bo stwierdzili, że jak nam na Walentynki po kwiatku kupili, to jest okej... wychowawczyni i żeńska część klasy ( w tym ja) miały trochę inne zdanie xD
      Mój tata za to w tym zespole gra tak jako hobby... tak ogólnie to pracuje normalnie... A mama z wykształcenia jest nauczycielką no i ukończyła jakąś szkołę rolniczą, ale chwilowo nie ma pracy... My też jakoś tak nie jesteśmy przykładem osób wierzących, więc ten teges... xD
      Tego się domyśliłam... xD

      Usuń
    10. Hue hue hue hue xD logika ale ja tyż nic nie kupowałam chłopakom soooł xDD

      Domyśliłam się xDD U mnie nikt nie ma żadnego wykształcenia... żadnego... soooł ;^;

      Tró xDD

      Usuń
    11. My zawsze kupujemy... taka tradycja... xD
      U mnie mają, ale... a tata w tej swojej pracy ma zarąbiste oferty kolonii i zimowisk *.* Na zimowisko właśnie będę w ferie jechać xD Zarąbiście, bo bez rodziców i z ludźmi w moim wieku (błagam, bez skojarzeń xD)

      Usuń
    12. A nam się nie chce XDDD

      Fajno masz *^* ja będę gnić w domu z bratem, chyba, że braciak też gdzieś wyjedzie xDDD

      Usuń
    13. U nas jest zrzutka po ileś tam zeta, a potem jakieś dziewczyny (najlepiej z tych z samorządu) idą kupować xD
      To współczuję... Ale wiesz... na tych wyjazdach jest taka zasada, że trzeba wstawać tak około siódmej... masakra... choć ja ostatnio biję swoje rekordy i budzę się o ósmej... xD Z czystej, naukowej ciekawości: kiedy ci ferie wypadają? xD

      Usuń
    14. Oj dziewki wy moje.. XD Dziwki to dziwki.. XD Wiecie że to bodajże w Grecji (albo Rzymie jeden pies) wynaleziono pronstytucje? I dziwki nosiły togi. XD I tylko one (bodajże) się malowały.
      I tak Alicjo. XD O to chodziło. Dzięki za przypomnienie. XD

      Usuń
    15. Właśnie wiem, bo mi się to ogólnie kojarzyło z Grecją... xD
      Nie ma za co, Gwiazdo ;D

      Usuń
    16. Czyli sugerujesz, że Octavian jest dziwką bo nosi togę? Dziękuję.

      U mnie zrzutki nie ma, bo koledzy i koleżanki ledwo trzy złoty na składkę klasową dają xDD

      Skoro ja wstaję około 5 to ni ma problemu xD hue hue hue hue xD

      A ferie mam od 19 stycznia ;^;

      Usuń
    17. Wiem że nie ma za co ale udowadniam że potrafie być grzeczna?
      Tak. To właśnie sugerowałam ale zastanawiałam się czy załapiesz. :")
      Czy tylko u nas jest tak świąteczna atmosfera na dworze *sarkazm* że bez problemu można się wieszać?

      Usuń
    18. Nie umiałabym wstać około piątej... tak się da? xD
      To masz fajno, bo u mnie to mam wrażenie, że jakoś tak późno... Mi się trafiło od 2 lutego... xD
      Gwiazdo, ja normalnie bym odpisała, że jest za co, tylko też próbuję udowodnić, że jestem grzeczna xD
      Z tą świąteczną atmosferą na dworze, to ci chodziło o śnieg? he he... u mnie pada... xD

      Usuń
    19. Nie. Z mojej perspektywy nie ma. Wiemy o co chodzi i tytuł jest nie potrzebny. XD Ale CH poczyta może coś produktywnego.. XD A to że jestem chamska i ZUA.. To wisz.. Ja z Prawości.. XD *Dla tych co czytali Niezgodną. XD*
      U nas napadały te diable bobki, bezdomny kot zjadł nam kurczaka i wszystko stopniało. Mi to lata koło *miauuuu..* bo ja z chaty jak jest wolne w zimie nie wychodze.. XD Tylko do sklepu. XD Hue hue hue.. XD

      Usuń
    20. Ojj da się da xDD Uwierz mi kilka lat wprawy i nie ma mocnych xDD

      Właśnie nie za fajno, bo mi się skończą a wszyscy inni wolne .-.

      Grzeczna? Pfff... xDDD

      Ta.... Kurwa wręcz topię się w ilości śniegu... a nie czekajcie, to po postu w kij dużo deszczu. Nie, jest po prostu jesienna pogodna ;-;

      Usuń
    21. Prawość jest spoko... Ale i tak wolę pozostać przy swojej opcji Nieustraszonych xD
      A u mnie za oknem pada... Dzisiaj się poślizgnęłam na błocie... Moja pierwsza myśl: Gaja się odrodziła i atakuje! xD
      Córka Hadesa zamieniła się w Córkę Plutona...? Czy dopiero teraz zmieniłaś nazwę, czy ja jestem tępa i wcześniej tego nie zauważyłam...? (prawdopodobnie tak czy siak jestem tępa, ale ciii...) Ale... ale... CHB fajniejsze *^*

      Usuń
    22. Ja odruchowo o 7-8 wstaje.. XD A w wakacje nawet o 6.. XD
      Ja JESTEM.. Nie. Ja jestem szczera. A życzliwość to kłamstwo tylko w ładnej oprawie. XD

      Usuń
    23. Hahaha XD Terra Matter (Gaja) to zuo ;^; Mnie nie atakowała na szczęście, jeszcze XD

      No bo.. no bo... się okazało, że uznał mnie Pluton a nie Hades ;-; Po prostu jeszcze się nie poznali i dopiero teraz ;^;
      Ale CJ też fajne XD

      Usuń
    24. Jak można tak wcześnie wstawać? Ja ostatnio najwcześniej o ósmej... a tak ogólnie to do dziesiątej śpię... czasami do 12.30... nie ma to jak przesiedzieć noc w internetach... xD
      A z tą życzliwością to się zgodzę... ja słyszałam coś takiego, że na świecie są dwa typy ludzi, życzliwi i szczerzy xD

      Usuń
    25. Ojjj... tam xD daje se każdy jakoś radę xDD

      takie tró xD

      Usuń
    26. Mnie zaatakowała i miała do tego ułatwione zadanie, bo byłam w takich butach na obcasach... a koleżanka jak przyszła mi książkę oddać, to się wywaliła na podwórzu, więc możliwe, że Gaja się próbuje odrodzić po raz kolejny... (i to u mnie na podwórku xD)
      A to czemu Pluton? Jak się zorientowałaś? xD też chcę wiedzieć, kto jest moim boskim rodzicem! idę zrobić internetowy test, może się dowiem xD
      No z tym dawaniem sobie rady, to nie jestem pewna xD Jak się obudzę przed dziewiąta, to zamiast mnie, łazi po domu jakiś zombi... xD

      Usuń
    27. Będę więc unikać jakichkolwiek kontaktów z ziemią i kij z tym, że się nie da XDD

      A Pluton... Uuu... toćkę zawiła historia XD Bo byłam w CHB, uznał mnie niby Hades, no bo wiadomo CHB to grecy, soooł... No i ostatnio (ta ostatnio) zawitała do mnie córka rzymskiej Nyks i zaczęłyśmy gadać. Okazało się, że o wiele, wiele bliżej mi do rzymian niż do greków xD Z początku myślałam, że to przez to, iż jestem wnuczką rzymskiego Apolla... ale jednak nie! Po prostu okazało się, że to Pluton mnie uznał, a nie Hades jak sądzili grecy... tak toćkę się zrzymianiłam XD

      Hue hue hue XD ja wiecznie jestem zombi sooł XD

      Usuń
    28. Powodzenia w tym postanowieniu! A ja idę pomóc Gai się odrodzić! A co tam, będzie ratowanie świata najwyżej xD (gdybym mogła wskrzesić jedną osobę z OH wybrałabym Gaję xD)
      Faktycznie zawiłe... O_o Zrobiłam internetowy test... wyszło mi, że jestem od Hekate... O.O Tego się nie spodziewałam... xDDD Ale chyba jednak internet kłamie... xD
      Takie tró stwierdzenie xD

      Usuń
    29. Dziękuję XDD

      A ja bym pomogła mojemu drugiemu ja czyli Octavianowi ;-;

      No toćkę xDD

      Jak dla mnie jesteś od Posejdona, ale ciii xDD

      Ja wim :')

      Usuń
    30. Nie ma za co ;P
      Czyżby Alter ego? ;)
      Nawet bardzo xD
      Rozumiem, że wnioskowałaś po tempie myślenia xD Super, jedna przyjaciółka twierdzi, iż jestem od Hadesa, inna, że od Ateny, internet, że od Hekate, a teraz jeszcze mam informacje, ze od Posejdona... niedługo dostanę rozdwojenia jaźni... nie, czekaj... rozczworzenia xD I w którejś tam jaźni, nie będę pamiętać, że mam jeszcze inne i będę mogła zrobić zwariowane rzeczy, a kiedy w innej jaźni się mnie ktoś zapyta, czy ja to zrobiłam, odpowiem, że tak, a wykrywacz kłamstw pokaże, że w tym przypadku skłamałam... tak, zgadza się, to był ten jeden jedyny raz, kiedy oglądałam CSI xD

      Usuń
    31. xD

      Tak jakby*^* Ja jestem Octavianem, żyję i mam się dobrze, ale ciiii xDD

      Tró xDD

      Nołp xD Po prostu... pasi mi XDDD

      Hue hue hue będziesz jak bogowie xDDD
      CSI jest spoko, ale ryje mózg XDDDDD Atena? NOPE!

      Usuń
    32. Huehuehue... prawie jak w MH (teraz uznasz mnie za dziecinną: jeszcze ze dwa lata temu miałam fazę na książki Monster High! przeczytałam cztery części xD) ten cały... no... Jackson... tak mu było? Kij z tym... To on miał to alter ego... i był na przemian normalnym chłopakiem, który był zabujany w Melody albo takim podrywaczem, który nazywał się... aha, już wiem, DJ... który zarywał do tej no... imienia zapomniałam... *sprawdza w książce* Frankie... xDDD
      Ja jako posejdoniątko...? No w sumie... xD Na pewno bym przebiła Percy'ego jeśli chodzi o ilość glonów zamiast mózgu xD
      Bogowie to w sumie mogliby mieć jeszcze trzecią jaźń... tą słowiańską... tylko, ze w mitologii słowiańskiej oni byli ponoś strasznie okrutni wobec ludzi xD
      Też się nie zgadzam, że Atena! Mój tok myślenia jest za wolny... Znaczy się... poza lekcjami matmy i chemii... tam akurat myślę czasem za szybko... ;_;

      Usuń
    33. Ja MH znam... chyba nawet coś przy tym kręciłam, ale ciii xDDD
      To ja mom tok z Octavianem hue hue hue hue hue xDDD

      *-* Ni prowdo. Percy bije wszystkich xDDD

      To by było zuo XD Wyobraź sobie, to tylko XDDDDDD

      Atena to zuo... nie sorry... nie!

      Usuń
    34. Ja kiedyś szalałam za tą książką... xD
      Czyli rozumiem, że jaźni z Octavianem trzeba się bać? xD
      No dobra, tu akurat muszę przyznać rację xD
      Yay, a wszyscy herosi tacy zdezorientowani i co się dzieje?*.*
      Atena sama w sobie zła nie jest, ale jej dzieci to już inna bajka xD

      Usuń
    35. xD Znam ból :')

      Nie... chyba nie... no dobra, czasami xD

      No właśnie *^*

      W sumie to by było całkiem fajne... chociaż nie dla niektórych xDD

      A ja ni lubię ani Ateny ani jej dzieci xDD Hue hue hue... Minerwa jest dziwna ;^;

      Usuń
    36. To piona ;)
      Huehue... to jak tak, to od razu dodaj jeszcze jego narrację xDDD
      Minerwa jest dziwna, a Atenę lubię dlatego: "Odwal się od mojej córki!" znaczy się nie dosłownie, ale... tylko Percy jest głupi i się nie posłuchał xDD
      P.S. Dodałam one-shota świątecznego, jeśliby to kogokolwiek interesowało ;D

      Usuń
    37. Pjona ^^

      *gulp* wisz... może lepiej nie... nie chcemy tego xDDD

      No w sumie jak tak to ujmujemy xDDD

      Lecem czytać *^*

      Usuń
  5. Tak zdecydowanie hejty na Oskara. On dołącza do kolejki zostania pierdolniętym piorunem przez Briget. I w ogóle fajnie bo to tak spoko. Ale pioruny już podgrzewam na Jacka i Oscara w mojej mikrofalówce od zabójczych Frytek Leona i kanapek powodujących zapłon ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidny Oscar :')
      Się cieszę xD I dzięki za kom!

      Usuń
  6. No, ten, moją opinię znasz, ale chcem dać znak że żyjem xD

    OdpowiedzUsuń
  7. O Bogowie!
    Kocham ciebie za to! :D
    Dobra, ja może lepiej się zamknę bo wyjdę na bardziej psychiczną niż jestem...
    I zboczona.. XD
    W każdym razie, nie mam pojęcia co mogę tutaj napisać ale komentarz jest tylko żeby .. a sumie nie wiem czemu... XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hue hue hue xDD
      Dziękuję XDD

      I dzięki za koma xDDD

      Usuń
  8. Wow, wow, wow. No nie wiem od czego zacząć. ;DDDD

    Zajebisty wygląd bloga. ;D Chyba też będę musiała poprosić Nyksiatko. ;))))

    Co do one-shota- ZAJEBISTY. ;**** Natscar 4ever. ;)))) No po prostu boskie. ;D Kocham cię za to. XDDD
    Nat taki bidny. Brat kocha go tylko jak brata. ;((( Huehue. ;DDD Oscar taki.... no egoistyczny. ;DDD Teraz zupełnie inaczej o nim myślę. ;DDD I chyba nawet bardziej go lubię. ;DDD Huehue
    Najwidoczniej nie tylko ja mam za żonę siostrę (czyt. Gwiazdę). ;DDD
    A ten tekst mnie rozjebał: ''Przecież skoro ja go kocham, a on kocha mnie… to chyba możemy się kochać? Nie?'' No cudo. ;DDD
    No i co tu więcej napisać? ;D Mam nadzieję, że jeszcze będą razem. ;****

    Pozdrawiam i dużo weny życzę. ;DDD
    I (nie) wesołych świąt. ;DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *OOOOOOOOOOOOO* Przybyłaś! Bogowie tyż kobieto mnie torturujesz, bez Ciebie tak szaro ;-;

      Cieszę się, że wygląd Ci się podoba i przekażę Nyksiątku, żeby się szykowała do robienia szablonów xDD

      *-* cieszę się, że Ci się podoba XD I, że nie widzę abyś miała coś przeciwko związkom kazirodczym xD
      No toćkę Natowi serduszko złamał ;^;
      I Oscar jest egoistą, co będzie jeszcze widać podczas opka xDD
      I dokładnie xD Ale Wy byłyście pierwsze xDD
      Widzę, że traiłam z tym tekstem xDDD

      I zobaczysz jak im to ułożyłam xD

      Dziękuję za wenę, której również Ci życzę oraz pozdrawiam ^^

      Hue hue hue xD

      Usuń
    2. Nie zapominaj że jeszcze do roku i tygodnia będziesz w kategori pedofil. ;***
      Więc tkwisz w umownym pedofilsko kazirodczym związku z mała dziewczynką. (jak to ostatnio powiedziała moja babcia. XD) Obie z kicia do końca życia nie wyjdziemy. Ty za pedofilie i gwałty. Ja za majeranek i pizzożerne owce na owym majeranku. XD Albo psychiatryk z CH... XDDD
      A poza tym:
      MASZ WPIERDOL ŻONO I FOCH FOREVER I NOPE I NEVER! ŻEBY MI SIĘ SIOSTRY SKARŻYŁY NA CIEBIE CIOTO (xD) ŻE ICH NIE KOCHASZ ITD! WSTYD MI ZA CIEBIE KRASNOLUDKU! (xDD)
      I to tyle.
      Ale czekaj. XD
      Albo nie. Ide loki kręcić. XD

      Usuń
    3. Okaj.... XDDD
      Beze mnie szaro? ;DDD Huehue dobry żart. ;DDD
      Wiesz, mnie kręci wszystko co nie hetero. ;DDD XDDD
      Ale Nat sobie serduszko sklei. ;***
      Wszyscy jesteśmy egoistami. ;DDD
      No wim. ;DDD My nie tylko w tym byłysmy pierwsze. ;DDD
      I to bardzo trafiłaś. ;DDD Huehue
      No zobaczę, zobaczę. ;DDD
      Dziękuję za wenę. ;DDD a tak w ogóle to czemu Córka Plutona?

      Żono Ty moja kochana. ;DDD Jak Ty się lubisz wtrącać. ;DDD
      Eee tam. Nico mnie zabierze z więzienia cieniem .;dDDD Takie znajomości. ;***
      No, ale z tymi owcami przegięłaś. ;DDD biedne stworzonka (chuj z tym, że je nie znoszę). ;***
      Że co? Że niby czemu? Jakie siostry? I nie nazywaj mnie ciotą i krasnoludkiem. już o tym rozmawiałyśmy. ;DDD
      A już miałam rozsyłać śmiercionośne zaproszenia na nasz ślub. ;(((

      Aha, już to widzę. Takie loki jak ostatnio? ;))) Huehue

      Usuń
    4. yep... szaro ;^; tęskniłam ;-----------------;

      U mnie podobnie XD Chyba, że to związek ojca z synem... to podziękuję XD

      Mam nadzieję xD

      Oj tak xD

      Mam skojarzenia hue hue hue XDDD

      ^^

      A Córka Plutona bo się z rzymianiłam XD Okazało się po prostu, że nie Hades mnie uznał a Pluton, a grecy nie poznali xDD

      Usuń
    5. Ojjjj taki zaciesz.; DDD No trochę mnie nie było, bo się okazało, że Wen mi zwiał i poszedł się zabić razem z Wenem Gwiazdy. Zeskoczyli z pierwszego pietra. ;***

      No chyba, że tak. ;DDD

      No ja też.; DDD

      No i prawidłowo. ;DDD Skojarzenia zawsze na probsie,. ;DDD

      Tacy są Ci Grecy. ;*** Huehue

      Usuń
    6. ;-; Było zawiadomić... ja się bałam, że cię ktoś porwał ;________________________; (nawiasem mówiąc miałam koszmar wczoraj, że Rosjanie porwali moją przyjaciółkę z przystanku autobusowego ;___________;)
      I weny tak lubią ;-;

      Skojarzenia są spoko XDDD

      No cóż XDD Ale w sumie wiele się nie zmieniło, tylko po prostu zmieniam sobie dom ;-; Tylko tak toćkę smutno.

      Usuń
    7. No siostry! Np CH. Dobra. Po fochu.
      Mnie braciszek też zabierze bo to ja jestem najlepszym dilerem w okolicy. ^ ^
      Ja kocham owce. ^ ^ Majeanek jest spoko.
      I zapierdalaj na gmaila bo mam do ciebie sprawe. Tak. Możesz zacząć się bać.
      I no dobra.. Nie będe mówić do ciebie cioto. ^ ^ Ale do Leusi też tak mówie a wiesz jag go lovciam.. ^ ^
      Tak. Nice przeszedł foszek po gorącym prysznicu. ^ ^
      Hue hue hue.. Mogli poznać po todze CH.. XD

      Usuń
    8. ;^; Togi... phi... Ale dziwką nie jestem *odwraca urażona głowę*

      Usuń
    9. I wen skoczył z parteru.
      Mówiłam ci że ONA mi za to zapłaci. To nie moja wina że jestem taka gorąca (prawie jak Leo xD) że cały ten śnieg *odchody aniołów* stopniał mi na łbie i była pizgawa i wszystko się zmokło roszczochrało i wyptostowało. W efekcie wyglądałam tylko ja bezdomne jebane hadesiątkowe Emo.. XD *bo piersze wrażenie jest najwarzniejsze*

      Usuń
    10. Malujem tylko oczy... *^* tylko i nie zawsze ;-;

      Usuń
    11. Panie w togach też malowały oczy.. XP
      Gwiazda taka spostrzegawcza i dopiero zaówarzyła zmiane nazwy.. XD
      I widzisz niestety.. Rzymian na ślub nie zapraszam. Bez urazy..

      Usuń
    12. Nikt mnie nie porwał. ;DDD Huehue Ostatnio nawet za niańkę u sis robiłam. XD Ale słodki ten Dominik co nie Gwiazdo? ;)))

      Już się boje, tej Twojej sprawy. ;*** Przydałby mi się eliksir odwagi (tak, teraz wszystko z Baśnioboru. ale tego kota masz mi kupić obowiązkowo). ;DDD

      Teraz już nie CH tylko CP. ;DDD

      A ja się maluję. XDD Też zazwyczaj tylko oczy, ale jednak. a togi spoko. XD

      I tak masz lepsze włosy ode mnie Gwiazdo.

      Usuń
    13. A Jasona też nie zapraszamy? To nie fair. ;DD

      Usuń
    14. foch... nie zapraszacie rzymian. Foch... ;^; ja sobie flaki wypruwam, żeby wam o-s czy rozdział napisać, a wy nicz ;-;

      CP... hue hue hue hue... ale i tak jestem Waszą siostrą *^* tylko rzymską ;-;

      Yep... togi są spoko, szczególnie jak się jest Augurem, a ja jestem augurem XDD

      Usuń
    15. A idź ty do nie powiem czego z dziećmi! On się na mnie patrzył! A ja się bała. Ale ty trzymałaś na szczęście tą małą strzyge.. XD
      Ja mam ujowe włosy.. XD
      A Hione zginie w męczarniach w tartarze wśród Wiecznego ognia. Kij z tym że Chione się chyba pisze.. XD
      Ale Jason wybrał obóz Herosów w Domu Hadesa. XD

      Usuń
    16. Zaprosimy. ;DDD Gwiazda nie ma nic do gadania. ;***

      CP fajnie brzmi. ;DDD A Żona pisała mi na e-mailu, że rzymska siostra to nie siostra. Chodziło oczywiście o Hazel. Właściwie o Franka, ale okaj. Nieważne.

      Gratuluję. ;DDD Takie mam znajomości. ;D

      Usuń
    17. Dziękuję ;-;

      No tak toćkę xDD Smutno mi gwiazdo ;-; Smutno mi. I ty gwiazdo przeciwko mnie?! Kij z tym, że chodziło o Hazel czy Franka XD

      No ba! XD W razie co możecie się powołać na mnie *^*

      Usuń
    18. Mój siostrzeniec jest strzygą? ;DDD Huehue musze sis powiedzieć. ;DDD

      Tak, chione to ZUO. ;D

      Chuj z tym. Zapraszamy rzymian. Musimy im pokazać jak prawdziwi Grecy się bawią. XD

      Usuń
    19. *^* Nie upijcie tylko drugiego augura bo z doświadczenia z Jack'em, imprezy z grekami i z rzymianami kończą się w łóżku tudzież na podłodze xDDD

      I yep Chione to zuo ;-;

      Usuń
    20. To zróbmy dwa wesela. Dla greków i fla rzymian. I takie wspólne poprawiny.
      I osmutłam jak powiedziałaś że nie mam nic do gadania. T-T Ide do mojego SGW (od którego wziął się mój nick) i poszukam wytrycha do więzienia demonów. T-T Ja nie sam rady go wytrychem otworzyć? *prawie Skyrim*
      Wszystkie dzieci to strzygi. Bo mnie gryzą. T-T

      Usuń
    21. Dwa wesela? To ja chcę też pogrzeb. ;DDD huehue. ;DD
      No nie obrażaj się. ;*** Wytrych huehue już widzę, jak otwierasz więzienie demonów wytrychem. ;***
      Dominik cię nie ugryzł. ;***

      Usuń
    22. To zabijemy Huberta.
      Że ja nie dam rady? JA?! XD Poczekaj tylko kilka tysiąc leci.. XD
      Bo go trzymałaś.

      Usuń
    23. Dwa wesela? Jestem za XDD
      A czyj pogrzeb?

      Ja nie w temacie *wycofuje się parę kroków*

      Usuń
    24. Pogrzep takiego debila zmojej klasy. -_-
      Czytałaś Baśniobur?

      Usuń
    25. Hubert, czekaj, a kto to?
      Huehue nie chce mi się czekać. XD
      No i? Jakby był strzyga, to by się wyrwał. XDDD

      Usuń
    26. *O*

      Nie czytołam ;-;

      Usuń
    27. Ach no tak. Moja pamięć. ;DDD Huehue
      I jeszcze zabijmy Izę. XDDD
      Baśniobór super. A satyrzy najlepsi. ;DDD

      Usuń
    28. Wtrącę się... xD
      Baśniobór super... Dzisiaj przeczytałam pół książki i zostało mi ze trzydzieści stron do końca... ale mi się nie chce... Kendra tak bardzo gra na nerwach xD Ale satyrowie są the best xD

      Usuń
    29. I Seth. ;D I Vanessa też spoko. ;D W sumie Warren też. A Kendra też mnie trochę denerwuje. ;**** Ja jakoś powoli czytam. Nie wiem dlaczego. ;D

      Usuń
    30. Seth najlepszy! A ja niańczyć musze SGW i smoczy azyl.. Ale cóż. I po uja otwieram to więzienie ale mi się nudzi. XD

      Usuń
    31. Seth jest super! I na razie tylko on, bo kończę dopiero pierwszy tom... xD A tak na marginesie, to chętnie bym się przyłączyła do SGW xD Bo tak... trzeba kiedyś wpisać coś w papierach, jak będą pytać o jakiś wolontariat czy inne działalności charytatywne xD

      Usuń
    32. Vannesa jest naj super..
      Dobra. Pońańczysz kilka smoków lub strzyg..

      Usuń
    33. Może być... xD Co do strzyg: dostałam dwie książki Wiedźmina na BN (tak naprawdę to jedną, bo za drugą sama sobie płaciłam, ale ciii...), więc może się wreszcie skapnę o co biega z tym strzygami... Bo na razie to kojarzą mi się tylko z Akademią Wampirów xD

      Usuń
    34. Strzygi to to co Hadesiątka lubią najbardziej.. XP
      No kuźwa! PAPROT JEBANA PIERDOŁO ODWAJ MOJE WYTRYCHY! T-T Zabije go kurwa! Szusty raz w te święta!

      Usuń
  9. Po przeczytaniu mogę wystawić mojej psychice nagrobek ze
    psychika Shadow
    ur. Nikt nie wiek kiedy
    zm. 23 grudnia
    Fata popełniły błąd

    Jeah! Kaziridztwo (chyba źle napisałam, Jeana dysleksja -,-) for EVER *,*

    Wow Oscar wykorzystał Nata... Teraz mojej psychice trzeba wystawić drugi nagrobek xd

    Tak zapisuję się z miejsca, TEAM OSCAR!

    Sorki że tak krótko ale moja klawiatura w telefonie jest zua.

    Weny na święta, ciastek i prezentów

    ~ Shadow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha xD Bidna xDDD

      Ja się zgadzam XD Kazirodztwo 4eva XDD

      Hue hue hue xD Tego się nie spodziewaliśmy? DX Szczerze to ja miałam problemy z napisaniem tego xD

      Ło! Team Oscar się powiększa XDD

      Spoko, znam ból XD

      Dzięki za wenę i za ciastka i za prezenty *-*

      Usuń
  10. A jeszcze Jason dołączył do kolejki pierdolniecia piorunem. Lista ciągle się powiększa. Hi hi. A jeszcze Ann o ile nie jest martwa też ma dostać z Pioruna. Kto jeszcze.
    Wiem Leo za to że nie naprawił mi przevinka w laptopie. Niech wie że mordercze frytki czekajom na zemste. Ogólnie super i brawa dla Wujka który zostawił ich samych. I pewnie jeszcze ta ruda co ma imię na R okaże się Reachel . Nie no dobra życzę wesołych świąt, misiów do rozprówania, ciastek, nie uciekającego z łóżka Jacka i weny.

    Czekam na Briget.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mam chyba zacząć wszystkich chronić xDDD

      No bo wujek nie myśli xDDD

      Dzięki za misie i ciastka XD A co do Jack'a to spoko, damy radę hue hue hue hue XD
      I za wenę też dziękuję *^*

      Usuń
    2. Nie nie musisz ich chronić, a Jack jak dostanie z pioruna to przez miesiąc nie ucieknie ci z łóżka

      Usuń
  11. Ba Ba Dum! Hazel odważyła się skomentować!!!! :D :D :D :D 4 buźki zawsze spoko!
    No więc (joł takie zaczynanie zdania) przeczytałam wszystko wszystko łącznie z komentarzami :) Co ja nie dam rady? Ja? Ja jestem córką Hermesa i ze wszystkim dam radę!
    Hmm... jakby to skomentować? To jest mocniejsze od Boskiego, a ponieważ nie znam mocniejszego słowa niż Boskie, to napiszę to kilka razy dużymi literami BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE BOSKIE!!!!
    Co do postaci, to kocham Jack'a, Octaviana, oczywiście Nico i Percy'ego, Vi też <3 i Stevena! i Fuego, którego nie ma :(
    Nie lubię Sunaja, Anvika też nie lubiłam (składam dzięki za uśmiercenie go :D)
    No troszkę przewidziałam, bo w końcu duchy Delf na mnie ostatnio wpływają przez przebywanie w towarzystwie potomka Apolla.
    Co tam jeszcze? Ten OneShot, owwwwwwwwww związki kazirodcze! lofffffffffffciam bardziej niż córeczki Afro różowy i makijaż! Natscar czteryewa!
    No i standardowo w kij weny (od nazwiska ten kij xDDDD) i dodawaj szybko nexta albo kolejnego oneshota, na święta plissssssss!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. xDDDD Nie no buźki zawsze spoko XDD
      Podziwiam ja przy.... um 10 komentarzu bym wysiadła xDD

      Um... Dziękuję ^^"

      Widzę, że grono fanów Jack'a i Vi ciągle się powiększa xDD Może kiedyś odkryję co w nich takiego jest XD (nie to, że coś xD)

      Hue hue hue hue XD Przynajmniej dwie osoby (bo jeszcze jedna dziewczyna) które nie chcą mnie za o zrzucić do Tartaru xD
      xDD Prawdziwe :')

      Też lubię związki kazirodcze (no chyba, że ojciec-syn... to nie XD)
      xDDD To faktycznie, bo córki Afro różowy wielbią... soooł xDD

      Dzięki za wenę i postaram się dodać nexta jak najszybciej (czytaj po świętach czyli pojutrze), co do one-shota, to być może dodam na sylwestra XDD

      Usuń
    2. Wetnę się, bo przecież inaczej, to nie byłabym ja xD
      Druga Hazel, mamy bardzo podobne upodobania co do postaci... xD Ale zastrzegam: Steven jest mój! To ja go prześladuję! Znaczy się będę go prześladować! Jak tylko się dowiem, gdzie mieszka... xD (wiem, brzmię jak psychopatka xD)
      Córko Plutona, też czytałam zawsze wszystkie komentarze... bo nie ma to jak czytać sobie czyjeś prywatne, ale publiczne (fuck logic) rozmowy... xDDD
      Według mnie, za uśmiercenie Anvika, powinnaś dostać pośmiertny bilet do Elizjum, na te Wyspy Jakieśtam.... xD Chwała ci za to, że go zabiłaś! (serio go nie lubiłam xD)

      Usuń
  12. Elo! Mam wieści! THESHIRA ZAKŁADA BLOGA! ZAPRASZA WSZYSTKICH SERDECZNIE! MAM BYĆ J I DUŻO GEJÓW! I ONE-SHOT NA ŚWIĘTA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dostanę linka to zajrzę XDD

      Usuń
    2. Pfff..
      Gwiazda taka miła..
      Pfff...
      Ja pierdziele..
      No dobra skoro już i tak wiesz to chyba dam ci tego linka?
      Chyba?
      Może?
      Mejbi?
      Dobra dam XD
      http://opowiesciherosow.blogspot.com/
      Tylko grzecznie ciebie proszę, nie.. nie.. nie.. załam się? uznajmy, że jest to dobre słowo. XD
      A z tobą gwiazdeczko porozmawiam potem.
      *tak, masz się bać*

      Usuń